-Chodziłem do klasy sportowej w dzień w dzień treningi po dwie godziny a później szkoła i tak od podstawówki do pierwszej gimnazjum. od małego jak każdy chłopak uwielbiałem grać w piłkę nożną inaczej zostać (piłkarzem FC Barcelony lub Realu Madryt ). Na treningach dawałem z siebie wszystko by być najlepszym a później jako dzieciak nie chciałem iść do szkoły się uczyć byłem dzieciakiem który lubi się bawić... aż nadeszła szósta klasa sprawdzian szóstoklasisty jak zwykle nauczyciele straszyli że trzeba się uczyć a ja miałem to gdzieś..po teście poszliśmy na trening i po treningu do kolegi grać w FIFĘ i tak zleciała szósta klasa. Nadeszły wakacje oczekiwane przez wszystkich chodzenie nockami po mieście ,ucieczki przed policją i chodzenie na baseny -Nadszedł oczekiwany czas przez moją drużynę transfery Chciałem grać w koronie Kielce Moim ulubionym klubie podczas kadry Mój klub Stal Mielec wystawiła mnie na transfer do Korony... Graliśmy mecz sparingowy słabo się rozgrzał emina ciągnąłem mięśnie strasznie bolało następnego dnia miałem trening myśmy rzuty wolne gdy chciałem kopnąć piłkę źle stanąłem i źle kopnąłem piłkę nagle coś strzeliło mi w nodze poczułem ból którego nigdy nie czułem bolało tak że aż upadł na ziemię wszyscy nagle podbiegli i pytali się co się stało Mój dziadek który był trenerem Korony zabrał mnie na pogotowie stwierdzono przesunięcie się kości gdy mi na stawiali strasznie bolało później dziadek zawiózł mnie do Mielca opowiedziała wszystko rodzicom strasznie się o mnie martwili leżałem tak w domu bezradny nie wiedziałem co robić Gdy nadszedł ten dzień kiedy mogłem iść po raz pierwszy na trening ćwicząc z boku i patrząc na kolegów którzy grają i trenują bawią się dobrze zazdrościłem im tego że nie mogę grać z nimi cieszyć się piłką.. z jaką było coraz gorzej tak samo z nauką przestałem się uczyć dostawałemAll Rights Reserved