akihitokyouka
Nazywam się Aleksander Nazarov. Przed miesiącem jeszcze student medycyny, a teraz dyplom z wyróżnieniem i etat pracownika szpitala psychiatrycznego. Dlaczego nazywam tą posadę pracownikiem, a nie lekarzem? Cóż, nie chcę plamić dobrego imienia tego zawodu. To co tutaj się dzieję to niańczenie dzieci, które nie mogą bez mojej zgody nawet wstać. Śmieszy mnie ich wyraz twarzy, gdy wchodzę do sali rozmów lecz przed tym, gdy słychać echo moich kroków odbijające się od ścian korytarza oddziałowego da się usłyszeć cichy, przypominający skomlenie psa głos ,,Idzie Swój''. Może mówią tak dlatego, że uważają mnie za tak samo psychicznego jak oni, tylko, że to ja spełniam swoje fantazję i rządze a oni błagają o litość. Bawi mnie to, bo wtedy zaczyna się zabawa...