Będąc ubrany tylko w dużą koszulkę i króciutkie spodenki próbowałem dosięgnąć metalowego pojemnika z torebkami herbaty. Z moim miernym wzrostem szło mi to marnie, ale dałbym radę, gdyby nie Namjoon, który postawił to tak wysoko. Akurat myśląc jak ukatrupić chłopaka, gdy będzie spał usłyszałem jak powoli schodzi po schodach. Już miałem zamiar władować się na blat, aby osiągnąć swój cel, ale powstrzymała mnie duża dłoń na moim biodrze. Mężczyzna stanął za mną i podał mi ten nieszczęsny pojemnik. Czułem od niego ciepło spowodowane niedawno wziętym prysznicem. Uśmiechnąłem się na miłe uczucie i przylgnąłem plecami do odkrytego torsu. Odłożył pojemnik i objął moją talie przytulając mnie najmocniej jak potrafi. Czułem jego oddech na karku, gdy zniżył głowę i wyszeptał do mojego ucha.
-Krótszych spodenek nie było? -Zaczął składać mokre pocałunki zaczynając od ucha idąc przez linie szczęki, aż obrócił moją głowę przywierając do moich ust. Całował leniwie nigdzie się nie spiesząc, uwielbiałam takie momenty. Gdy chłopak robił się czuły i traktował mnie jak disneyowską księżniczkę.
-Były, ale nie mam ochoty chodzić jak kaczka. -Odpowiedziałem mu zalewając wcześniej przygotowany kubek z cukrem i dwiema torebkami malinowej herbaty. Wyplątałem się z jego objęć i skierowałem w stronę salonu. Kubek z parującymi naparem postawiłem na czarnej ławie, a sam lgnąłem na miękkiej kanapie. Przymknąłem oczy i po chwili mogłem poczuć, jak zostaje przygnieciony przez coś wielkiego i ciężkiego. Wiedziałem, że to starszy więc na oślep rękami odszukałem jego głowę i palce wplotłem w zniszczone farbowanie włosy. Leżał między moimi nogami z głową na moim brzuchu czasami się wiercąc.
-Możesz łaskawie przestać się kręcić? -Trochę mocniej ścisnąłem fioletowe kosmyki dając mu znak, że zaczyna mnie irytować jego zachowanie.
-Przepraszam, ale nie uspokoję się po tym co sobie wyobraziłem. -Powiedział patrząc mi w oczy.
-A co takiego nasz wielkolud wymyślił? -Uśmiechnął się na przezwisko i odpowiedział.
-Że tu -podwinął moją koszulkę i złożył buziaka nad pępkiem -Kiedyś będzie nasza dzidzia. -Co chwile składał pocałunki na mojej skórze i mogłem poczuć jak po każdym muśnięciu się uśmiecha.
-Może kiedyś.
-A co powiesz na za niedługo? Ile już jesteśmy razem Jiminie? -Zadał dwa pytania pod rząd. Pierwsze zignorowałem, a na drugie odpowiedziałem bez zastanowienia.
-Około pięciu lat. -Dalej bawiłem się włosami Namjoona, ale zacząłem robić to trochę nerwowo. Nie spodziewałem się, że chłopaka akurat teraz poruszy taki temat. Oczywiście, chciałem mieć z nim przynajmniej dwójkę małych bachorków, ale nie wiem czy to akurat teraz jest ten czas.
-Mamy oboje stałą i dobrze płatną prace. Mamy duży dom i tylko dziecka nam brakuje. -Zobaczyłem jak chłopak się uśmiecha co spowodowało przyjemne ciepło w moim serduszku.
-Nieraz widziałem, jak stoisz przed lustrem bez koszulki i oglądasz swój brzuszek -Poczułem jak starszy wstaje i siada kładąc sobie moje nogi na jego udach.
Miał rację coraz częściej przyłapywałem się na myśleniu o tym jakby to było nosić naszego maluszka pod sercem.
-To co o tym myślisz? Mamy jeszcze poczekać czy już możemy zacząć się starać o małego bobasa? -Zapytał z nadzieją w głosie. Zamyśliłem się chwilkę, ale znałem już odpowiedź. Podniosłem się i okrakiem władowałem na uda Nama. Złożyłem kilka całusów na jego wargach. Widziałem, że był zdziwiony i lekko zdenerwowany na co zachichotałem.
-Myślę, że możemy wyrzucić wszystkie gumki pochowane w kątach tego domu. -Widziałem, że chłopak był w niebo wzięty po usłyszeniu mojej decyzji. Przyciągnął mnie jeszcze bliżej i schował twarz w zagłębieniu mojej szyi. Po chwili poczułem coś mokrego i usłyszałem jak starszy pociąga nosem.
-Nie gadaj! Popłakałeś się? -Chwyciłem jego twarz i podniosłem tak, że mogłem ujrzeć lekko czerwone oczy i kilka łez na policzkach.
-Nie. Po prostu, po prostu coś mi wpad... okej, dobra popłakałem się. -Chłopak się ledwo widocznie zarumienił i odwrócił wzrok.
-Kocham cię Namjoonie hyung. -Wyszeptałem cicho i starałem łezki z czerwonych policzków starszego.
-Też cię kocham Jiminie, tak strasznie, strasznie mocno.
⊰꧁♡꧂⊱
Hej wszystkim!Mam duży sentyment do tej historii więc mam nadzieje, że przypadła wam do gustu^^
Miło by było gdybyście zostawili gwiazdki i jakiś komentarz
Trzymajcie się cieplutko
Kinia.
CZYTASZ
꧁Baby?꧂
Short StoryFluff ⊰Jimin x Namjoon⊱ Bo Namjoon pragnął mieć rodzinę, a Jimin kochał Namjoona [✔️]