𝚠𝚑𝚎𝚛𝚎𝚒𝚜𝚖𝚢𝚖𝚘𝚖𝚖𝚢.

94 11 0
                                    

Głośny trzask drzwi obudził dwuletniego Jungkooka, chłopiec rozejrzał się po pokoju, w którym nigdy nie był. Zastanawiał się gdzie jest jego mama, jedyne co pamiętał to jak zasypia w aucie i nagle się obudził. Postanowił wstać i pójść poszukać mamy.

W kuchni Jin przygotowywał śniadanie dla chłopca, którego wczoraj razem ze swoim mężem uratował.
Kiedy zrobił herbatę dla chłopca usłyszał trzask drzwi wejściowych za co od razu skarcił swojego męża — Oszalałeś? Obudzisz tego malucha — warknął na swojego ukochanego, a w myślał ustalał jak go uśmiercić kołek w serce był najlepszym wyborem w tym momencie, ale odgonił swoje myśli i zdzielił go w tył głowy.

Namioon od razu przeprosił swojego ukochanego, nie lubił denerwować swojego słoneczka. Przytulił go i cmoknął jego policzek — kochanie ktoś nam się chyba obudził — skierował się do salonu, w którym były schody.
Jako wampir miał bardzo dobry słuch i od razu usłyszał jak chłopiec zbiegał po schodach.

Jungkook zszedł po schodach i od razu spojrzał na mężczyznę zdziwiony, był nieśmiałym chłopcem, ale nie bal się mężczyzny. Postanowił się dowiedzieć gdzie jest jego mama, mimo że nie darzyła go miłością Jungkook chciał być z nią blisko, pragnął miłości rodzicielskiej. — gdzie jest moja mama?- zapytał I spojrzał ma wysokiego mężczyznę, obok którego pojawił się drugi. — Oh twoja mama… twoja mama cię zostawiła maluchu — podszedł do niego I kucnął, aby być na jego poziomie ale za odpowiedź, która udzielił chłopcu Seokjin od razu zdzielił namioona ścierka po głowie — nie chce go okłamywać — wytłumaczył się I w zabawny sposób próbował się bronic od ciosów Jin'a.
Chłopiec zaczął się śmiać z poczynań pary i usiadł na podłodze zaczynając bawić siw swoją stopka — czyli mamusia mnie zostawiła? Zawsze mówiła, że chce synka, a jestem jak córka… a ja jestem chłopcem tylko mnie nie lubiła — powiedział nieco smutniej, a mężczyźni zobaczyli jak inteligentny chłopiec jest. Seokjin nie chciał, aby chłopiec był smutny i bez zastanowienia przytulił chłopca — kochanie… od dziś my jesteśmy twoimi rodzicami, ja mam na imię Jin, a to mój mąż Namioon — uśmiechnął się do małego i wziął go na ręce przytulając go, a chłopczyk of razu mu zaufał i wtulił się w niego ufnie. — jak masz na imię? I ile masz latek?- tym razem odezwał się Namioon I szeroko uśmiechnął się do chłopca. — Mam na imię Jeon Jungkook I mam dwa latka — uśmiechnął się I pokazał dwa paluszki, a wtedy mężczyźni utwierdzili się w przekonaniu, że chłopiec jest bardzo mądry. – dobrze kookie co ty na to, że pójdziemy zjeść śniadanko? — uśmiechnął się ciepło Seokjin i z uśmiechem na buzi poszedł do kuchni razem z chłopcem.

𖧷

Hej, jest to moja pierwsza książka I nie wiem nawet czy ktoś ma ochotę to czytać… Byłoby mi mega milo gdyby ktoś zostawił po sobie gwiazdkę.

𖧷

ʙᴜɴɴʏ ' [ᴠᴋᴏᴏᴋ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz