XXX

309 27 8
                                    

O dokładnie 8 rano, wszyscy zebrali się przez posterunkiem policji, a pół godziny później byli już pod miejscem pobytu Shie Hassaikai i momentalnie rozpoczęła się akcja.

Ida oczywiście była w grupie Sir Nighteye, która napierała naprzód. Przed budynkiem była dość spora walka, ale musieli robić swoje.

Problem mały nastał, gdy zeszli do podziemnych korytarzy. King użyła swojego daru, gdy wyczuła zagrożenie i podłoga oraz ściany zaczęły się poruszać.

Mirio miał zamiar wyruszyć jako pierwszy dalej, ponieważ jako jedyny miał możliwość, kilka osób chciało go zatrzymać.

- Lemillion! Biegnij dalej! A teraz wszyscy przygotować się na twarde lądowanie! - krzyknęła, aby na pewno każdy ją usłyszał, bo był harmider.

Wszyscy zwrócili uwagę na dziewczynę, a blondyn uśmiechnął się i pobiegł dalej. Momentalnie pojawiła się wielka dziura i wszyscy zaczęli spadać.

Grupa została rozdzielona, wszyscy bohaterowie spadli, a policja została na górze. Poniżej nie obyło się także przestępców, którymi pod wpływem nagłej pewności siebie zajął się Suneater.

Fate wraz z resztą herosów ruszyła dalej. Odbyła się dość głośna wymiana zdań, czy aby na pewno była to dobra decyzja zostawiając samego Tamakiego.

Przez dobrą chwilę był spokój, niepokoiło to wszystkich. King wyczuła coś, była pewna iż nie zdarzy użyć quirk widzenia przyszłości.

- Lepiej uważajcie, coś się zaraz- - nie zdążyła dokończyć wypowiedzi.

Złoczyńca, który poruszał ściany uderzył w Eraserheada. Na szczęście Fat gum oraz jak później się okazało Red Riot ocalili Aizawę swoim kosztem.

Natychmiast po tym, ściany zaczęły falować, Rock Lock starał się zatrzymywać je, a Deku rozwalać przy użyciu siły.

Niespodziewnie ściany zniknęły i zrobiło się dużo miejsca. Dla wszystkich wydało się to podejrzane.

- Przestał atakować?! Co oni planują?! - myślał dość głośno Izuku.

Dokładnie po zadaniu pytań, uzyskali odpowiedź. Fate rzuciła się na Deku, by ściana nie trafiła go. Byli zamknięci w pomieszczeniu bez drzwi i okien wraz z Eraserheadem.

Usłyszeli krzyk Takagii. Pastelowowłosa po raz kolejny uzyła mocy, kolejny paznokieć zmienił swój odcień. W tym czasie zielonooki rozwalił ścianę pomiędzy nimi.

Widziała Togę, rannego bohatera oraz jej umiejętności walki.

Jakie było zdziwienie Aizawy i Midoriyi, gdy ujrzeli nie jednego, a dwóch Rock Locków, lecz nie zdziwiło to Idy.

Nie dała im podejść do żadnego. Zaatakowała stojącego "mężczyznę" i wykręciła rękę, w której był trzymany nóż.

- To Toga! - krzyknęła.

Czarnowłosy wymazał jej quirk i ukazała swą postać. Srebrnookiej w walce wręcz szło bardzo dobrze, póki Himiko znów nie chwyciła noża i nacieła policzek King.

- Tak się cieszę, że mogę znów was ujrzeć, Ida i Izuku, kochani. - rzekła podekscytowana biegnąc w stronę zielonowłosego.

Aizawa użył szala i przyciągnął ją do siebie. Niestety przez to stało się, co miało. Złotooka wbiła nóż w ramię wychowawca, po czym zniknęła.

- Eraserhead?! Wszystko okej?! - nastolatkowie krzyknęli jednocześnie.

- Tak, nic mi nie jest. Lepiej zajmimy się Rock Lockiem, trzeba zatamować krwawienie.

Każdej nocy | BNHA\MHA ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz