Łyżwiarstwo to moja pasja [PROLOG]

15 1 0
                                    

proszę o przeczytanie opisu jeśli tego nie zrobiliście.

Około 2 miesiące temu
- Kate...chciałem ci to powiedzieć od bardzo dawna. Zostaniesz moją dziewczyną?
- Jeszcze pytasz? Tak!

Od tamtej pory się spotykamy, ale sekretnie. Bo co by było gdyby ktoś się dowiedział że partnerzy z łyżwiarstwa są w rzeczywistości też w związku? Kate, nasza główna bohaterka i Luke, też główny bohater. Ich treningi wyglądają mniej więcej tak:
- Na rozgrzewkę zróbcie 5 kółek wokół lodowiska - powiedział nasz trener
- Dobrze, co dzisiaj będziemy ćwiczyć? - powiedziała Kate
- Dobre pytanie, dzisiaj będziemy ćwiczyć nowy układ. Luke ty będziesz tym razem głównym łyżwiarzem. Jeszcze jakieś pytania?
- Tak. Co jeśli nie chce być głównym łyżwiarzem? - powiedział z poważna miną Luke
- Nie możesz się wycofać. Główny łyżwiarz to musi być chłopak. A teraz do roboty. 5 kółek. - powiedział trener gwizdając w gwizdek.
2 kołka później
- Jak tam piękna, trzymasz się?
- Cicho. Jesteśmy na lodowisku! Nikt nie może poznać że się spotykamy rozumiesz?
- Tak, tak... A może dasz się gdzieś wyrwać dziś wieczorem?
- Eh no dobra. Na którą godzinę?
- pasuje ci 19?
- Pasuje.
- Jeszcze jedno kółko. Nie chce mi się już tego robić.
- A to jest tylko rozgrzewka.
- Zamknij się.

Kate prawie nigdy nie zapytała Luke'a o randkę. Zawsze to on kilka razy dziennie mówił to samo w kółko żeby ta się zgodziła. Kate to wkurzało ale nadal go kochała. Wracała do domu z kupą obowiązków. Jeszcze chodziła do szkoły, a z tego powodu że była wzorową uczennicą musiała robić prace domowe na bierząco. Jak już to zrobi idzie sobie coś zrobić zjeść ponieważ rodzice bardzo długo pracują. Po tym jak zje najczęściej odpoczywa. Wyglada tak szczęśliwa i wyspana na treningach przez to że to ukrywa a worki pod oczami zasłania makijażem. Kate szykowała się na randkę z Luke'iem. Nawet tego nie chciała ale chciała uszczęśliwić Luke'a. Ta „wieczorna rutyna" Kate trwa już od 3 miesięcy, nie śpi po nocach, ledwo co wstaje z łóżka. Wiadomo ze kiedyś musiała ujawnić to.

- Panie przodem - powiedział Luke
- D-zieki - powiedziała zmęczonym głosem Kate
- Wszystko dobrze? - zapytał Luke
- Nie, w-wszystko- - nie zdążyła dokończyć kiedy padła na twardy beton.
- Kate! - powiedział klękając nad jej głową. - nieprzytomna...

Zamiast randki mogło się to przerodzić w katastrofę. Jake nie miał pojęcia od czego ona zemdlała i go to nie obchodziło. Po prostu jechał do szpitala jak najszybciej jak mógł. Nie obchodziły go znaki. Jedynie tylko światła.
- Spokojnie Kate, zaraz będziemy na miejscu - powiedział do nieprzytomnej Kate. - Wszystko będzie dobrze. Dojechali do szpitala. Co się stało? A wiec wam pokazuję.
- I jak pani Doktor? Wszystko z nią początku? - powiedział z zaniepokojeniem Luke
- Narazie jej stan jest stabilny. Ale jest jeden problem. Mówiłeś że walnęła głową w beton? - powiedziała pani Doktor
- Tak.
- Miała wstrząśnienie mózgu. Możliwe że będzie jej trudniej w codziennych czynnościach. I też najprawdopodobniej musi pożegnać się z jej pasjami. Ma jakieś?
- T-Tak.  - powiedział z szokiem kiedy dowiedział się że nie będzie już jego partnerką - Łyżwiarstwo.
- Nie będzie mogła tego wykonywać, ponieważ nie będzie mogła utrzymać równowagi. Przepraszam.
- Pani Doktor! Cz-czy będzie mogła...chodzić?
- Z czasem tak. Ale na ten moment, nie. Może pan do niej wejść, już jest przytomna.

Luke wbiegł do sali tylko by zobaczyć jej ukochaną.

- Kate!
- L-Luke? - powiedziała Kate z przymrużonymi oczami.
- Tak. To ja. Pani Doktor powiedziała mi jedną informacje. Nie chce ci narazie zawracać tym głowy. Jesteś osłabiona.
- C-co tak dokładnie mi się stało?
- N-nie mogę powiedzieć. Narazie odpoczywaj.

Kate leżała w szpitalu jeszcze tydzień. Po tym czasie wyszła ze szpitala. Tak jak mówiła pani Doktor, nie mogła chodzić. Luke próbował ją uczyć ponieważ została u niego w domu. Nie mogła przecież zostać w swoim domu kiedy nikogo nie było oprócz niej. Luke nawet jej nie pytał przez co ona zemdlała.

Mam nadzieje że prolog się wam spodobał! Jeśli tak to zachęcam do dalszych części! 🖤🥀

Beginning of the endWhere stories live. Discover now