Hej jestem Wanessa mam 14 lat i jestem wielką fanką Billie Eilish. Mam dosłownie na jej punkcie obsesje. Cierpię na nieuleczalną chorobę zwaną jako Mukowiscydoza. Nie, nienawidzę jak ktoś ciągle się nade mną użala, szczerze trudno było mi się pogodzić z faktem że mogę dożyć raptem 20 lat, to jest straszne widzieć kiedy się umrze i w jakich okolicznościach. Moim największym marzeniem jest pojechanie na koncert Billie Eilish ale jest to niemożliwe ponieważ moi nadopiekuńczy rodzice się boją, że coś mi się stanie. Jestem biseksualna ale moi rodzice o tym nie wiedzą, poprostu żyją w świadomości, że chce mieć przez ostatnie lata życia tylko ich.- Wanessa, jak się dzisiaj czujesz? - weszła pielęgniarka do mojego pokoju.
Zajebiście biorąc pod uwagę fakt, że nie czuje się szczęśliwa a moje marzenia się nie spełnią.
- chyba dobrze - odpowiedziałam, nienawidzę lekarzy myślą że uratują kogoś życie i ta osoba będzie tylko szczęśliwa z faktu, że nie ma choroby. Nie, tak nie jest szczerze wolę żyć raptem kilka dni i spełnić marzenia niż żyć wieki bez szczęścia i spełnionych marzeń.- Za 2 dni twoje urodziny, masz listę gości? - zapytała pielęgniarka
Wątpię, że rodzice mi pozwolą zaprosić tyle osób ile chce
- jeszcze nie - odpowiedziałam niepewnie- zaraz obiad, ubierz się normalnie może w jakąś sukienkę a nie masz jakieś za duże o 10 razy ubrania - zaśmiała się pielęgniarka
Tego za wiele, nikt nie będzie obrażać merchu Billie i mojego stylu
- co? Nie, będę się ubierać jak chcę - krzykłam
- rób co chcesz ale twoi rodzice nie będą zadowoleni - wyszła z pokoju a ja poszłam na hol szpitala i usiadłam na krzesła z telefonem, zaczęłam przeglądać instagram Billie Eilish i włączyłam na słuchawki piosenkę „my strange addiction" poczułam jakby ktoś patrzał na mój telefon.- możesz mi nie patrzeć na telefon?! - krzykłam do chłopaka obok, był w moim wieku
- Jesteś fanką Billie Eilish? - zapytał
- Tak, po co się pytasz? -
- też jestem jej fanem, jakie są twoje ulubione piosenki? - zapytał, wsumie byłam szczęśliwa bo pierwszy raz na żywo spotkałam innego fana Billie
- COPYCAT, ocean eyes i all the good girls go to hell, a twoje? - zapytałam
- bury a friend, my strange addiction i my boy - uśmiechnął się
- Jak się nazywasz? - zapytał
- Wanessa a ty? -
- Liam, jestem z Ameryki ale się tutaj przeprowadziłem, co ty robisz tu w szpitalu? -
- Mam chorobę Mukowiscydoze a ty? - zapytałam
- Mój brat jest chory na raka, czekam na rodziców - odpowiedział
- Czemu nie jesteś z rodzicami? -
- nie chcą mnie widzieć zawsze mój brat czyli Dylan był tym lepszym, dostaje nowe ubrania, pieniądze a ja nic nie mam -
- Byłaś kiedyś na koncercie Billie? - zapytał
- To moje marzenie, ale się nie spełni bo rodzice mi nie pozwalają, a ty? -
- Byłem w Californi, uzbierałem pieniądze było super - odparł
- WANESSA MIAŁAŚ NIE WYCHODZIĆ Z POKOJU! - krzykła moja mama
- już idę! No to pa - pomachała smutno Liamowi
Rodzice zawsze coś psują a myślą że robią dobrzeHejka!!!🔮🌈✨
Chcecie następną część? Dajcie znać
CZYTASZ
hope dies last
FanfictionHej jestem Wanessa mam 14 lat i jestem wielką fanką Billie Eilish cierpię na nieuleczalną chorobę zwaną jako Mukowiscydoza poznaj moją historie...