Na początku zaczniemy, od jednej ze zdecydowanie moich ulubionych tortur.
Byk z brązu, zwany również bykiem Falarisa, sycylijskim czy spiżowym, był bardziej karą śmierci, niż torturą. Jednak z uwagi na powolne i bolesne umieranie, można go uznać za torturę.
Był naprawdę bardzo ciekawy w użyciu, jak się przekonacie poniżej
Może na początku się czegoś was spytam.
Oparzyliście się kiedyś czymś? Na przykład ogniem, świeczką, za gorącą wodą w wannie, prysznicu czy czymś innym. Jeśli tak, to na pewno wiecie jakie to uczucie. Straszne, co nie?
To teraz wyobraź sobie drogi czytelniku być uwięzionym w wielkim byku, podpalanym od dołu, bez drogi ucieczki.
Już wszystko wyjaśniam. Zacznę od początku.
Ofiarę przez górny otwór wkładano do spiżowego byka, następnie pod nim rozpalano ognisko, przez co człowiek dosłownie płonął żywcem. Dodatkowo, był tak skonstruowany, aby krzyk ofiar brzmiał jak ryk rozjuszonego zwierza, a dym przypalonego ciała wylatywał przez nozdrza.
Za pierwszą ofiarę byka uznaje się jego konstruktora, czyli Perlliusa, jednak w rzeczywistości wyciągnięto go, zanim zdążył się usmażyć i na rozkaz człowieka, który go tam wepchnął, zrzucony ze skały.
Zaczęto go używać ok. 570–55. Końcowo pozbyto się go, topiąc w morzu.
Co ciekawe, byk ten na początku miał służyć jako instrument muzyczny, ale znaleziono dla niego inne zastosowanie, które opisałam powyżej.
Poważnie. Nawet największemu wrogowi bym czegoś takiego nie życzyła.
Tutaj wstawiam tekst z wikipedii na ten temat:
Byk z brązu (byk Falarisa, sycylijski, spiżowy) – jedno z najstarszych znanych narzędzi kaźni, które jako pierwszy używał , miasta Akragas () w latach ok. – Fakt jego istnienia potwierdził i opisał . Pierwotnie spiżowy byk miał pełnić rolę skomplikowanego , uświetniającego uroczystości odbywające się w świątyni. Jednak jego konstruktor, , namówił Falarisa do wykorzystania go jako narzędzia kaźni, do którego przez górny zamykany otwór wkładano skazańców, a następnie pieczono ich żywcem, rozniecając ogień pod bykiem. Krzyk ofiar był zniekształcany podczas przechodzenia przez przemyślnie skonstruowany modulator umieszczony w głowie byka i słyszany na zewnątrz jako ryk zwierzęcia. Falaris, zdumiony pomysłem Perilausa, polecił mu wejść do urządzenia i zademonstrować, w jaki sposób ono działa. Naiwny artysta wszedł do środka, a tyran rozkazał zamknąć otwór i rozpalić pod bykiem ogień. Perillus, uznawany często za pierwszą ofiarę „byka z brązu", w rzeczywistości został wyciągnięty, zanim zdążył się usmażyć, a następnie na rozkaz tyrana strącony ze skały.
Następnie opiszę krwawego orła. Do następnego!
YOU ARE READING
Średniowieczne tortury
RandomBardzo interesuję mnie ten temat, więc zdecydowałam co nieco o tym napisać. W tej książce przedstawię sposoby tortur, ogólne opisy i wszystko czego dusza zapragnie! Serdecznie zapraszam!