*Sky*
Dzisiaj wstałam z uśmiechem na ustach. Codziennie jestem szczęśliwa mimo tego że umarłam.
Gdy się tu znalazłam dostałam lusterko. Na początku nie wiedziałam po co mi ono a ONI jakby czytając mi w myślach powiedzieli że będę aniołem stróżem mojego blondaska.
Nie utrzymywalismy ze sobą kontaktu dość długo.
Ale moje uczucia do niego nie wygasły.
Nadal jest moim starszym braciszkiem.
Całymi dniami patrzyłam w lusterko i wszystko zrozumiałam.
Blondyn chodził smutny i przygnębiony I smutny.
Dużo razy widziałam jak płakał I wolał moje imię.
Pewnego wieczoru patrząc w lustro zauważyłam jak uklęknął I schował twarz w dłoniach mamrocząc żeby Bóg mnie mu oddał.
Niestety my nie mamy wpływu na to co się stanie. .
~ 1 godzina później ~
Jedyny plus w byciu aniołem jest to, że można schodzić na ziemię I wyglądać jak człowiek.
Jednak bije od nas białe światło, które dla innych aniołów jest widoczne ale dla ludzi nie.
Można także zejść na ziemię ale być niewidzialnym dla ludzi.
Jestem teraz w domu Nialla.
Widzę że cierpi.
Blondyn siedzi w kuchni a na blacie leży kartka I długopis obok.
Wiem ze to głupie ale..
Nie mogłam się powstrzymać.
Biorę długopis w rękę a chłopak to zauważa i patrzy przestraszony.
Pisze 3 słowa i odkładam długopis.
Siadam na krześle obok niego , kładąc mu dłoń na ramieniu.
Ale on tego nie czuje.
Niestety.
* Niall *
Nie mogłem spać w nocy. .
Odkąd Sky nie ma przy mnie czuje pustkę w sercu.
Ona jako jedyna mnie rozumiała.
Nauczyła mnie śmiać się z samego siebie.
Była wspaniała.
Kocham ją. . Nie jak siostrę. Kocham ją jak moją księżniczkę.
Ale co z tego jak juz nigdy jej nie zobaczę?
Gdybym z nią był I nie pozwolił nigdzie wyjechać to siedziałaby tu ze mną.
To wszystko moja wina. .
Nigdy sobie tego nie wybacze.
Siedziałem z połowę dnia w kuchni patrząc się na ścianę.
Kiedy nagle długopis na blacie jakby latał?
Siedziałem przestraszony.
Długopis zaczął pisać coś na kartce.
Gapilem się nie wierząc w to.
Długopis wrócił na swoje miejsce a ja podniosłem kartkę.
Kocham Cię braciszku xx
Sky ♡To nie możliwe. .Czy ona rzeczywiście tu jest? Mam nadzieje że tak.
Kiedy łza spłynęła I rozprysnela się na mojej ręce zorientowałem się ze płacze.
Horan, jesteś ciotą.
Długopis znowu się uniósł I zaczął pisać na kartce.
Gdy wrócił na swoje miejsce przeczytałem treść.
Jestem tutaj i zawsze będę..
Sky ♡Po raz pierwszy od paru lat szczerze się uśmiechnąłem.
-Kocham Cię, Sky.
CZYTASZ
My Beautiful Angel. || Niall Horan
Fanfiction,,- Co jeśli kiedyś odejdę? -spytała patrząc mi w oczy. - Nie pozwolę ci na to. -Obiecujesz? - Obiecuje. " Nie dotrzymałem obietnicy. . Dzielą nas dwa horyzonty.. Codziennie wieczorem patrze w niebo i szukam najjaśniejszej gwiazdy mając nadziej...