Momojirou / One-shot

💜

Kyoka Jirou, dziewczyna nie wyróżniającą się niczym poza talentem muzycznym i piękną barwa głosu. Tak bynajmniej mówiła o sobie sama fioletowowłosa. Dziewczyna nie przepadała za swoim wyglądem a wręcz go negowała.
Więc jakim cudem tak przeciętna osoba właśnie wtulona jest w szkolną czarnowłosą piękność? Tą samą piękność, za którą ogląda się tyle chłopców. Tą samą piękność, która walczyła dzielnie na festiwalu sportowym.
Obydwie dziewczyny znały odpowiedź na to pytanie. Momo była najważniejszą osobą w życiu Jirou. Zaś Jirou była najważniejszą osobą w życiu Momo.
Dziewczyny przesiadywały teraz w pokoju czarnowłosej przytulając się. W takich momentach obydwie łączyły się w jedność. Ciemność otulająca pomieszczenie dodawała uroku całej scenerii zaś świeczka na nocnej szafce pokazywała jak jasne może być życie ze swoją drugą połówką. W powietrzu dało się wyczuć słodki, naturalny zapach lawendowych perfum czarnowłosej. Tak idealny klimat sprawiał, że pokój zamieniał się w łąkę pełna kolorowych i pachnących kwiatów. Już nic się nie liczyło poza tymi dwiema istotami. Dziewczęta coraz bardziej wtulały się w siebie. Ich ciała ocierały się lekko przez co obydwie dostawały przyjemnych dreszczy. Bliskość wybranki sprawiała uczycie ciepła w sercu pomimo chłodu panującego w pomieszczeniu. Chwilami przechodził między parą podniecający prąd rozchodzący się powoli po całym ciele. Wokół panowała cisza. Słychać było jedynie rytmiczne uderzenia serc. Nie była to cisza niekomfortowa a przyjazna dla wyższej jak i niższej dziewczyny.
Obydwie mogły by tak trwać w tym stanie przez wieki. Obydwie wiedziały, że tylko śmierć rozdzieli ich miłość.