•••
✨link do playlisty dla całego verkwana jest w bio, więc zapraszam!!✨
•••Śmierć. Mówi się, że jako jedyna jest pewna w życiu. Nie unikniona, nie ugięta. Całe życie jest z nami, otacza nas, zabierając naszych bliskich w najmniej odpowiednich momentach. Nie jesteśmy w stanie z nią wygrać. Przynajmniej tak mówią. Według niektórych, jest jedno uczucie, silniejsze niż inne, silniejsze niż sama śmierć.
Właśnie w to wierzył Hansol, wierzył do czasu gdy jego miłość, przegrała ze śmiercią.
- Vernon, musimy iść, wszyscy wychodzą. Musimy jechać na stypę. - powiedziała matka młodego chłopaka, układając dłoń na jego ramieniu.
Chłopak uniósł wzrok, do bramy cmentarza. Tłum osób, ubranych na czarno, zmierzał ku parkingowi. Z boku stała jego młodsza siostra, z ich przyjaciółmi. Uśmiechnęła się do niego delikatnie. Chłopak znów poczuł łzy na swoich policzkach, gdy dziewczyna ruszyła ku niemu.
- Mamo, idź już. Chce porozmawiać z Vernim, zaraz do was dojedziemy. - powiedziała, na co matka smutno kiwnęła głową, odchodząc.
Chłopak już dłużej nie powstrzymywał łez, upadał na kolana, zauważając, iż ziemia była mokra, ale chłopak nie rozumiał czemu niebo płakało, zyskując taki skarb, jakim był jego chłopak.
Dziewczyna klękła, zaraz przed chłopakiem łapiąc w dłonie jego twarz.
- Mogłem bardziej się postarać. Załatwić lepszego lekarza. Sofia ja mogłem...ja mogłem oświadczyć się wcześniej. Ja...ja
- Vernon, nic nie mogłeś zrobić. Stan Boo przesądził nad tym co się stało i tak żył długo dzięki tobie. Vernon on nie chciałby żebyś płakał. Ja nie chce żebyś płakał. On już nie cierpi, rozumiesz?
- Tęsknie. Tak bardzo tęsknie Sofia.
- Ja też Hansol, ja też.
Tak właśnie, życie Hansola zaczęło się rozpadać. Z dnia na dzień czuł się coraz gorzej. Jego siostra nie opuszczała go na krok, często z ich wspólnymi przyjaciółmi i jej chłopakiem, trwając tuż u jego boku. Jednak Hansolowi nie pomagało nic, przerażająca pustka jaką zostawił po sobie Boo, pochłaniała go niczym czarna dziura, zabierając ze sobą wszystko. Nie pomagał psycholog, psychiatra, nie pomagały używki. Bo Hansol nie chciał pomocy, on chciał tylko niskiego, wesołego blondynka. On chciał swój wszechświat, dzień i noc, chciał swój sens istnienia. Miłość jego życia, niedoszłego męża.
Chciał Boo Seungkwana.
•••
______________________Hejka!
Jak wam mija dzień? Mam nadzieję, że wszystko u was okej i że o siebie dbacie, w ten zimowy czas!Ten krótki one shot, będzie podzielony na części, więc zobaczymy się za tydzień.
Mam nadzieję, że się przyjmie~
Do następnego!
Buziaki
- Daisy🤍

CZYTASZ
•lost in the dream•verkwan
أدب الهواة•zakończone• pragnąć 1. «bardzo czegoś chcieć» 2. «pożądać kogoś» Gdzie, Seungkwan nie pragnie już niczego. lub Gdzie, Hansol pragnie już tylko Seungkwana. Tw; ;śmierć, samobójstwo;