______________________________________
[Pov George]
- C-co? O co chodzi..?
Dream podszedł do mnie, i zza pleców wyjął Topór. Nie wiedziałem co się w tamtym momencie odwalało.
- Wybacz Gogy...ale muszę to zrobić- przyłożył mi topór do szyji, i zaczął płakać.
- Wcale nie musisz tego robić!- w tamtym momencie sam zacząłem płakać.
- Jeśli cię nie zabije, to oni zabiją mnie...!
- Ey...Dream kto cię zabije..?
- Oni! Powiesz im wszystko o mnie! Znajdą mnie i z-zabiją..!- Blondyn wpadł w jeszcze większy płacz.
Bez zastanowienia odsunąłem ręką topór od szyij, i przytuliłem się do chłopaka. Ten tylko zdjął maskę, i patrzył na mnie że zdziwieniem.
- Dream...nic im nie powiem...- powiedziałem jeszcze bardziej wtulając się w niego.
- Oh...- dream zaczął płakać jeszcze bardziej niż wcześniej- ja przepraszam Gogy...tak strasznie nie chciałem. Ale za dużo się dowiedziałeś...
- Co masz na myśli Dream..?- spojrzałem w jego zielone oczy.
- Podałem ci miksturę zapomnienia...dlatego nie pamiętasz nic co wydarzyło się przez tydzień...Ja przepraszam Gogy...tak bardzo nie chciałem tego robić...!
Zamurowało mnie, nie wiedziałem co się w tamtym momencie stało. Dream podał mi miksturę zapomnienia?! Dlaczego?! Tysiąc myśli krążyło przez mój umysł, lecz jednak postanowiłem zapytać chłopaka.
- Mogę wiedzieć się się działo przez ostatni tydzień..?- chłopak spojrzał w moje oczy, i się zarumienił.
- Nie wiem czy chcesz wiedzieć...pozatym...- przerwałem mu.
- Chce wiedzieć!
- Gogy...nie mamy czasu. Musimy ruszać dalej...
Znowu przywiązał nasze ręce liną, żebym nie mógł się wyrwać. I zaczęliśmy iść przez nether. Jedyne co powiedział to, to że szukamy jakiejś twierdzy. Po jakiejś godzinie podróżny, zaczęło mi się robić strasznie niedobrze.
- Dream...źle się czu-..- nie zdążyłem powiedzieć ostatniego słowa, bo prawdopodobnie zemdlałem.
×Skip time×
Obudziłem się w jakimś namiocie, było gorąco. Więc pewnie dalej byliśmy w Netherze. Wstałem, i przetarłem oczy. Pierwsze co zobaczyłem to Dream'a jak bandarzował sobie ręce, jedyne co dostrzegłem to jakieś cięcia na skórze. Zacząłem się martwić o Dream'a.
- Dream? Co to za cięcia na skórze?- blondyn momentalnie spojrzał na mnie.
- Uhh...
- Co się stało?- zacząłem martwić jeszcze bardziej.
- N-nic ważnego G-gogy...- strasznie się jąkał.
- Widzę że ważne..
Spojrzałem mu w oczy, a ten rzucił się na mnie i zaczął mnie przytulać. Mimo tego że wiedziałem że jest mordercą nie odepchnąłem go, można powiedzieć że nawet mi się to podobało.
- Co się dzieję...?
- Gogy...to naprawdę nie jest ważne...
- Właśnie że jest! Czy ty się ciąłeś?! Przynajmniej tak to wyglądało...
CZYTASZ
💙[ZAWIESZONE Z POWODU CRINGU]💚Za Maską 💙Dreamnotfound 💚
ФанфикOhayo to moja pierwsza książka, i może być w niej sporo błędów. Ortograficznych (pisze to o później godzinie) jak i w fabułę. odrazu przepraszam jeśli ktoś ma podobną fabułę, ale nie widziałam jeszcze takiej. Rozdziały będą pojawiać się w zależności...