peeeepa kiedy wstała zeszła do kuchni a tam spotkała dżordża żrącego jej ulubione żelki
- DŻorDŻ!!!!! Co tY odpiErDziELaAsz?!- krzyknęła peppa na całą kuchnie.
nagle dżordż wziął swojego dinożaura i jebnął nim peppe w łeb ale peeepa jest rombanym hulkiem i dinożar nic jej nie zrobił nagle przyleźli mama świnka i tata świnka i nakrzyczeli na peeepe żeby spadała z domu i poszła do sklepu po kobanooosy dla świń. po zakupach peppa się zasiedziała bo spotkała żula władka pijącego browar na ławce a więc peppa hulk się do niego dosiadła ale z racji tego że waży z pół tony to złamała ławkę i pana władkaa uderz yła mała drzazga że aż zemdlał z buluu ale zaraz się obudził po poczuł że peppa otworzyła sobie chipsy kupione w żabce i podlaz do niej niczym wonsz reczny i zarąbał jej garść chipsów ale peeeepa zaczęła go gooonić i dobiegła do domu dziadków
- oddawaj moje chipsy sk*****ynie - po czym jebneła się o drzewo i straciła przytomność
hehe następnej części raczej nie chce mi się pisać za szybko