Dawno dawno temu,
na pewnej wyspie o nazwie Eroda żyła sobie królewna Harrusia.
Na tej wyspie żył sobie również książę Lułi, ponieważ był księciem tej wyspy.Harrusia miała piękne i bardzo długie brąz włosy. Była uwięziona w wysokiej wieży na 28 metrów, można było by powiedzieć, że ten ponury budynek stał się jej domem. Ta wieża stała samotnie odizolowana od innych budynków, strzegł jej wielki smok. Kryła się ona za wielkim płotem, który tworzyły gęste zarośla i stała pośród pięknej polany pełnej tęczowych kwiatów.
Natomiast książę Lułi był bogatym, życzliwym i bardzo szanowanym księciem w swoim królestwie. On wiedział że Harrusia jest w opresji, z której chciał ją jak najszybciej wydostać.
Bo chociaż widział ją tylko ten jedyny raz gdy przypadkiem natknął się na zarośla. Po raz pierwszy raz gdy spojrzał w jej piękne jak najszlachetniejsze szmaragdy oczy. Właśnie w tym momencie gdy błękit odnalazł swoją zieleń. Lułi wiedział to, jak bardzo zauroczył się w Harrusi. Ale ta chwila nie trwała długo, ponieważ wieży strzegł smok, więc wrócił do swojego zamku.
A żeby Lułi mógł uratować Harrusie musiał obmyślić plan jak odwrócić uwagę smoka. Więc skonstruował WIELKI (bo smok był WIELKI) rower.
Tydzień po ich pierwszym spotkaniu, królewicz Lułi postanowił udać się pod wieżę królewny i wcielić swój plan w życie.
Więc gdy Lułi już przeszedł mur z zarośli, zauważył smoka, ale na szczęście stwór był odwrócony do Lułiego tyłem, stąd nie mógł go zobaczyć. Tak więc Lułi podbiegł po cichu do smoka, postawił obok niego rower i schował się za drzewem. Gdy paszczur postanowił się w końcu odwrócić zauważył rower, podstawiony przez Lułisia. Na skutek tego był zdziwiony ale też bardzo się ucieszył, ponieważ nie ruszał się spod wieży. To nie tak że mu to przeszkadzało, po prostu ucieszył się z prezentu. Zatem postanowił wypróbować tajemniczy podarunek i wsiadł na ten rower.
Lułi obserwował zza drzewa jak potwór jeździł na rowerze wokół wieży. Powtarzał w myślach
"Spadnij z rowerka szczurze", nagle smok o imieniu Simon wywrócił się z wielkim hukiem w efekcie czego złamał skrzydło i nie mógł się poruszać (wszystkim było tak bardzo przykro🥲)Lułi szczęśliwy tym, że jego plan wypalił, szybkim krokiem podbiegł do wysokiego budynku omijając przy tym zdychającej na ziemi smoka.
Gdy stanął pod wieżą zauważył królewnę, która przez cały ten czas przyglądała się jego poczynaniom. Lułi musiał odmówić przysięgę by królewna go wpuściła, ponieważ mogła go pomylić z taką wredną laską, która się do niej przypierdalała a ta laska miała na imię Kendall.
Więc oto tak Lułi odmówił swoją przysięgę, która brzmiała następująco,
-"Tylko z tobą, o północy, kiedy twój kutas ma tyle mocy"
(cytat z takiego jednego ff zapomniałam już jakiego).Jak tylko książę odmówił swoje słowa honoru, księżniczka natychmiastowo spuściła swoje długie, czekoladowe loki na dół, by jej ukochany książę mógł się po nich wspiąć. Lułi zaczął się wspinać. Wszedł do wieży, a królewna Harrusia przyciągnęła swoje długie włosy do siebie. Tak właśnie w tym momencie ich dwójka stała naprzeciw siebie i patrzyła sobie w oczy.
-Oops - powiedziała królewna
-Hi - odpowiedział królewicz - Jesteś taka piękna, że powoli daję się uwieść twoim lokom.Książę Lułi przyciągnął Harrusie do siebie i złączył ich usta w pocałunku pełnym pasji. Ta chwila nie trwała długo, ponieważ Harrusia szybkim krokiem pociągnęła Lułisia za dłoń i zaprowadziła ich na jej łóżko z baldachimem.
Lułi jest niewyżytym seksualnie królikiem. Tak więc odrazu rozerwał piękną suknię królewny w kolorze Louis' Blue i sam również ściągnął swoje ubrania, a poźniej to już wiadomo.
Segzy, segzy i segzy.*kilka bardzo głośnych jęków i westchnień poźniej*
Lułi był w królewnie , tak doGŁĘBNIE, podczas gdy Harrusia wspinała się na szczyt (Lułi jej w tym pomagał).
Nagle z szafy wyskoczył ktoś, czyli sługa i bardzo dobry przyjaciel księcia. W tym samym momencie Harrusia piskła z dwóch powodów, ale to kiedy indziej. A więc tym "kimś" był...
- Niall?! - krzyknął Louis
- Tak kurwa! Mam To!- wykrzyknął na cały głos NiallW tym samym czasie świeżo pieprzona księżniczka, chciała szybko ubrać na siebie swoją piękną suknie, ale oczywiście nie mogła bo przypomnijmy sobie. Cytując własną siebie
"Lułi jest niewyżytym seksualnie królikiem."
"Tak więc odrazu rozerwał piękną suknię królewny..."
Dlatego postanowiła chwycisz prześcieradło i owinąć je pod swoimi ramionami, by się zakryć.
Wracając do "rozmowy" Lułiego i utlenionego blondyna
- Tyy - wycedził przez zęby książę
- No i co mi zrobisz? No i nic mnie nie zrobisz, Ha! - odpowiedział sam sobie Niall, trzymając w dłoniach kamerę tak ostrożnie jakby...
właśnie udało mu się zdobyć seks taśmę Larry'ego. Bo tak właśnie było, utleniacz miał w posiadaniu pornografię Larry'ego.- Ty irlandzka pizdo! - krzyknął zdenerwowany na swojego przyjaciela
Lułi chciał odebrać TĘ kamerę Niallowi i wyrzucić dowód na stratę dziewictwa Harrusi, która obserwowała całą tą sytuacje będąc przestraszona. Więc szybkim ruchem wyciągnął dłoń, którą chciał chwycić kamerę, ale Niall był szybszy i niespodziewanie podbiegł do okna i wyskoczył przez nie, wraz z kamerą!
Harrusia i Lułi podbiegli do okna i spojrzeli w dół, ku swojemu zaskoczeniu zobaczyli🥁🥁🥁Nialla odlatującego na wielkim frytku, krzyczącego:
- MAM SEKSTAŚMĘ LARRYEGO BUHAHA! DOSTANĘ ZA NIĄ MILIARDY!- i odleciał
Larry spotkało się ze swoimi zdezorientowanymi spojrzeniami. Po chwili Harrusia zachichotała.
Książę Lułi przyciągnął Harrusie do słodkiego pocałunku. Jedną ręką obejmując jej talie, a drugą kładąc na jej różowy policzek. Przybliżył swoje usta do tych jej i ją pocałował, królewna oddała pocałunek.
Po tym dziwnym i zaskakującym ciągu zdarzeń, księżniczka i książę wydostali się z wieży zjeżdżając po włosach Harrusi.
Książę Lułi postanowił ukazać księżniczce jak bardzo ją kochał i jak wiele dla niego znaczyła. Wybudował dla niej piękny zamek, który wspólnie nazwali Princess Park.
Żyli długo i szczęśliwie.
~THE END~

CZYTASZ
Princess Park || Larry One Shot
Fanfiction•mój pierwszy One Shot •wszelkie podobieństwo do innych książek jest przypadkowe