Luty 2003 Godzina 6:18
Był pochmurny Wtorkowy poranek Dzisiejszego Dnia Rodzina Robertsów Ma wybrać się Na Wycieczkę Do Lasu...
11-letnia Zuzanna Od Rana Nie mogła się doczekać wyjazdu.
Pierwsze Co zrobiła po wstaniu to Spakowała się w ogromną torbę porzyczoną od Cioci Anetki , Spakowała Trochę ubrań oraz książkę przyrodniczą.O 8:00 gdy Cała rodzina była gotowa do wyjścia Zuzia przypomniała sobie ze zapomniala aparatu, Szybko ruszyła w stronę pokoju.
- Zuziu gdzie tak pędzisz?- powiedziała Mama
- Idę Po Aparat
- dobrze Tylko Szybko
........
Zuzia wzięła aparat i pobiegła do samochodu
-Możemy jechać
- Napewno wszystko wzielas? Nie będziemy się wracać
- Napewno Mamo
- dobrze jedziemy
........W samochodzie. ......
- Pewnie się boisz hahaha
-Powiedział Brat Zuzi Piotrek
- Nie Boję się !
-Jescze zobaczymy(Zuzia trochę się przestraszyła Lecz niezniechęciło ją to do wycieczki do Lasu) Była 11 letnią Dziewczyną o pięknej urodzie, Jej włosy Wyglądały jak włosy jakiejś księżniczki piekne długie koloru Blond Niebieskie oczy oraz dużo piegów. Jej skóra była blada a twarz Zarumienona....
Gdy dojechali Na miejsce dziewczynka rozłożyła swój namiot
-Tato Pomożesz mi?
-W czym Zuziu?
*Zapytał tata*
-w przybiciu gwoździ
-Dobrze daj młotek jest tam przy drzewach
*Poszła po młotek Gdy stanęła przed drzewami Uslyszala Szeleszcące Krzaki *-Piotrek? To ty?
*cisza*
-hmm nie wiem może wiatr?
-Zuzia masz ten młotek?
-Aa tak mam ide tato!Po kilku minutach wbijania o godzinie 17:37 Postanowili ze zrobią ognisko
-Mamo mogę pomóc?
-Jasne Skarbie idź nazbieraj patyki na ognisko
-już Ide!"Gdy była w środku Lasu Uslyszala Ten sam szelest co słyszała na Campingu"
-Halo?
-Piotrek to nie jest śmieszne!
-Piotrek?"szelest zbliża się w stronę Zuzi"
-?!
-MAMO!!!"Dziewczynka uciekła z miejsca zdarzenia"
-Zuziu co ty tak krzyczysz?
-Mamo! Tato! Tam ktos jest Albo coś!!
-Co? Gdzie?
-tam W krzakach!
-nie zmyślaj Już
-nie zmyślam!
- Ogniska Juz nie zrobimy Idzie Burza kładź się do namiotu i sprobuj zasnąć*w namiocie siedziała jak posąg i zastanawiała się co tam było *
"może to jakieś zwierze? Albo poprostu Wiatr? Mam nadzieję że nic strasznego..."
-zasneła
Godzina 3:17
"hałas zza namiotu obudził Zuzię"-Hm? Mama? Tata?
-halo!
-ktos tu jest?*wyszla z namiotu I Zobaczyła okropny śluz*
-Fuuj! Co to jest!?
-Uslyszala tylko Odgłosy z otchłani
CZYTASZ
Wycieczka po lesie starachu
Fantasy11-Letnia Zuzanna Roberts Musi zmierzyć się z strasznymi potworami i uratować siebie Oraz Swoją Rodzinę... Musi uważać na zdrajców i Innych ludzi Którzy planują coś złego....