Jeden dzień zmienił wszystko... /JxK

|1|

Pov.Kacper

Przechodziłem sobie ulicą gdy nagle zobaczyłem płaczącą blondynkę opierającą się o murek. Podszedłem do niej i zapytałem:
- Hey wszystko dobrze?
- tak, tak... - odpowiedziała nadal płacząc
- Ej, przecież widzę że coś jest nie tak - powiedziałem licząc, że powie mi co się stało.
- No dobrze powiem ci co się stało... - powiedziała ocierając łzy
- No więc miałam bardzo toksycznego chłopaka, który się nade mną znęcał, bił mnie itd...- odpowiedziała jeszcze bardziej zapłakana
- Przepraszam nie wiedziałem...-oznajmiłem
- Jak chcesz to możesz zanocować narazie u mnie- odpowiedziałem a na twarzy blondynki odrazu pojawił się uśmiech
- Naprawdę?- zapytała zdziwiona ale jednocześnie coraz szczęśliwsza
- Tak - odpowiedziałem z uśmiechem
- Naprawdę bardzo dziękuję
- Nie ma za co, a teraz chodźmy do mojego auta
- jasne...

LOLZ MIAŁAM TAKI SUPER DUPER POMYSŁ NA TĄ KSIĄŻKE ALE NIE CHCE MI SIĘ JEJ PISAC WIĘC JEŻLI KTOS LUBI PISAĆ KSIĄZKI TO MOZNA MI PISAC NA PV JA DAM WAM POMYSL NA TO CO MIALAM PISAC XDDDDDDDDD              CHETNIE BBYM SOBIE PRZECZYTALA TĄ KSIAZKE ALE JAKBY KTO INNY JA PISAL xdDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD