1

15 1 0
                                    


Dzień pierwszy.

Wstałam dziś wyjątkowo szybko. Wzięłam krótki zimny prysznic. I zeszłam na dół w piżamie. Siedział tam już mój przyrodni brat Oskar. Oskar został zaadoptowany przez moich rodziców, gdy miał 8 lat. Był paskudnym dzieckiem i wielkim rozrabiaką. Teraz gdy mam już 20 lat uważam, że nic się praktycznie nie zmieniło oprócz tego, że wyrósł z niego naprawdę fajny gość. Jego niebieskie oczy idealnie podkreślały idealną cerę oraz twarz. Jest dość wysoki oraz szczupły co nie przeszkadza, aby jego mięśnie były idealnie uwydatnione, mimo że miał na sobie bluzkę. Pracuje w firmie kurierskiej i za 15 minut zapewne wyjedzie do pracy. Nie marnuje czasu i biorę się za przygotowanie jedzonka.

Na śniadanie zjadłam tost i prędko poszłam się ubrać. Założyłam dziś czarne spodnie z dziurami a na górę sweterek z lekkim dekoltem w serek. Całość nie komponowała się jakoś wspaniale, ale nie była też najgorsza.

O godzinie 7.30 wyszłam z domu, pod którym czekał już na mnie w samochodzie mój chłopak Mateusz. Jesteśmy już ze sobą od 2 lat. Jest on bardzo przystojnym brunetem. Ma około 1,90 m i właśnie temu tak szybko go zauważyłam. Jego ciemne tęczówki, które sprawiają, że jego wzrok dociera w najgłębsze skrawki mojego ciała. Gdy wchodzę do auta zauważam, że w dłoniach trzyma bukiet róż.

- To dla mnie ? - powiedziałam, gdy jego uśmiech mnie powitał.

- Tak skabie, a mam jakąś inną kobietę, która by była tak piękna jak ty. - odparł.

Wzięłam kwiaty i dziękuję za nie soczystym pocałunkiem, ale po paru chwilach zorientowałam się, że nie będę miała ich gdzie podziać, mimo to postanawiam, że zostawię je w aucie.

Gdy wchodzimy do na uczelnie, gdy widzę ją Adrianę. Jej smukłe długie nogi aż się proszą o połamanie. Strój taki jak zwykle, czyli na szmatę. Króciutka spódniczka oraz czerwona bluzeczka z głębokim dekoltem, która w żaden sposób nie przeszkadza naszym wykładowcą. Wręcz przeciwnie sprawia, że jeszcze łatwiej jest jej zdać każdy przedmiot.

- Cześć Mateusz.- mówi Adrianna, gdy ja planuje już zakopanie jej zwłok w ogródku babci.

-Cześć. -Odpowiada mój chłopak, który niezbyt zwraca uwagę na jej strój.

Dużo razy zastanawiam się czemu nie chciał z nią być. Smukła sylwetka, długie nogi, duży biust. Za każdym razem odpowiada mi, że nie ma piękniejszej ode mnie mimo to gdy ją widzę zawsze czuję nutę niepewności. Znają się od 4 lat i razem chodzili do każdej klasy. 2 Klasy w technikum przesiedzieli razem do momentu aż pojawiłam się ja. Wtedy mój mężczyzna zostawił ją i jej głupie zaloty z dala od siebie. Zawsze mimo to pojawia się pytanie a co gdyby..

Kierujemy się właśnie na zajęcia z przedsiębiorstwa. Nie są to koniecznie moje ulubione zajęcia, gdyż trzeba dopasowywać się w grupy. Siadamy do ławek. Wykładowca zaczyna zajęcia i karze nam się dobrać w dwuosobowe grupy. Jest to dla mnie idealna okazja, by porozmawiać z moim chłopakiem o wyjeździe, który planujemy na weekend, gdy nagle Adrianna podchodzi do nas.

PrzemianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz