Niesprawdzone. Za wszelkie błędy z góry przepraszam.
*****
Eren doskonale wiedział, że jest twardy. Czuł jak jego członek, napiera na miękki materac od łóżka do masażu, na którym leżał.
Był zawstydzony, ale to normalna reakcja organizmu, że podnieca nas osoba, która nam się podoba, pociąga albo darzymy uczuciem. Jego zawstydzenie było do zrozumienia i również byłoby mniejsze, gdyby nie jeden istotny szczegół. W tej chwili był masowany przez najseksowniejszego mężczyznę jakiego kiedykolwiek widział.
Krótko mówiąc, Eren miał duży problem.
Niski, temperamentny brunet o oczach ciemnych jak nocne niebo i bladej, niczym śnieg, karnacji. Szczupły, ale umięśniony.
- Twoje plecy są naprawdę mocno spięte. - mruknął Levi, jakby mówił do siebie. A szatyn przygryzł wargę.
Musi się uspokoić, jego serce bije jak szalone. Starał się zapanować nad oddechem, co mu nie wychodziło.
Ból był do nie zniesienia, jego nabrzmiały, do granic możliwości penis, błagał o uwagę. Nie pomagał również dotyk, który czuł na swojej skórze. Delikatne ale mocne ręce masażysty, były jak afrodyzjak doprowadzający go do szaleństwa.
Eren mocno przygryza kącik ust.
- Ow. - wyrwało mu się.
- Trafiłem w wrażliwy punkt? - zapytał masażysta.
- Nie. Jestem tylko spięty wokół ramion.
- Czuje. - Levi mówi, a potem jego dłonie spoczywają na łopatkach, masując obszar i wokół niego. Delikatnie dotyka plecy szmaragdookiego, a następnie wywiera nacisk. Nigdy nie śpieszył się z masowanie dzieciaka. Robił to powoli i bardzo dokładnie, wymasował każdy skrawek ciała. Lubił czuć jego skórę pod palcami. Jest taka miękka i gładka, niczym jedwab i ta karnacja muśnięta słońcem.
Młodszy mężczyzna mruknął z przyjemności, gdy niższy masuje miejsce między łopatkami, dociskając Erena nieco mocniej w materac.
- W porządku? - zapytał starszy, wyglądając na zadowolonego.
Szmaragdooki kiwą głową, nie ufając swojemu głosowi.
Brunet dalej kontynuuje masaż. Jego palce delikatnie przesuwają się po plecach Erena, a następnie mocno dociska, po czym uderza delikatnie w skórę, wysyłając w ten sposób, przyjemne wibracje do ciała.
- Naprawdę masz dobre ręce. - wzdycha młodszy.
- Tak?
- Mhy. - mruknął.
- To w takim wypadku, powinieneś zobaczyć jak radzę sobie z językiem.
- C-Co? - pyta oszołomiony szatyn unosi się na łokciach i odwraca się tak żeby widzieć niższego. Patrzy z niedowierzaniem wprost w kobaltowe tęczówki masażysty.
Ciemne oczy przeszywały młodszego. Serce szmaragdookiego, które i tak bije szybko. Zamarło tylko po to żeby przyśpieszyć pracę. Gdy Eren usłyszał wypowiedziane słowa, jego, nadal twardy penis, drgnął.
Zarumieniony, odchrząknął.
- Czy chcesz żebym rozmasował każde napięcie w twoim ciele? - masażysta zapytał, podkreślając celowo jedno słowo.
Wyższy nie wierzył własnym uszom. Czy ten seksowny bóg to powiedział? Eren spogląda jeszcze chwilę na drugiego mężczyznę, lekko zagryzając policzki od środka. Ackerman wydawał się cierpliwy i spokojny oraz spokojnie siedział między nogami młodszego.
CZYTASZ
Masażysta
Fanfiction[...] - Naprawdę masz dobre ręce. - wzdycha młodszy. - Tak? - Mhy. - mruknął. - To w takim wypadku, powinieneś zobaczyć jak radzę sobie z językiem. - C-Co? - pyta oszołomiony szatyn unosi się na łokciach i odwraca się tak żeby widzieć niższego. Patr...