Obłuda

33 9 3
                                    


Choć z zewnątrz nie widać co naprawdę czuję,
To w środku smutek mój się kumuluje.
Jak sztylet przeszywa moje zimne serce
I niczym krwotok wewnętrzny atakuje po kryjomu,
Z objawami zewnętrznymi nieznanymi nikomu.
Powierzchownie wesoła, uśmiechnięta mina,
W środku smutna, zła, niezrozumiała żmija,
Przysparza problemów więcej niż dziecko.
Pokazać chce wnętrze, lecz wszyscy się brzydzą,
Gdy tylko przekłute sztyletem serce widzą.
Jak woda ciepła z mydłem zmywa nasze brudy,
Tak niech łzy oczyszczą nas z naszej obłudy.
Jak lekarze leczą nasze ranne ciało...

Tomik poezji, czyli przemyślenia Annie ArchermoonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz