Podróż

9 0 0
                                    

 

Nastał świt, obudziła niedługo po tym, chwile leżała po czym usiadła i przetarła oczy. 
  - Czyli to jednak nie był sen - powiedziała pod nosem, otwarła przejście i wyszła przed namiot, rozejrzała się jednak nie zobaczyła nigdzie tajemniczego osobnika. Usiadła na masce samochodu, zapowiadał się słoneczny dzień

------------------------------------------------------------

Spośród drzew wyłoniła się sylwetka, skierowała się w strone siedzącej na masce. Dziewczyna patrzyła się prosto przed siebie, zamyślona nie zwracała uwagi na otoczenie. Pstryknął palcami przed jej nosem.
  - Mamy kontakt? - Zapytał
Otrząsneła sie i kiwneła głową, spojrzała w wizjer.
  - Tak, troszkę się zagapiłam - zrobiła krótką pauze - Gdzie byłeś?
  - Śniadanie najważniejszym posiłkiem prawda?
Przytakneła, zauważyła wtedy że w drugiej ręce trzyma królika, jego sierść na szyi była jeszcze wilgotna i lepka od krwi. Poczuła lekki odruch wymiotny ale powstrzymała się, i tak miała pusty żołądek. Zauważył jej reakcje.
  - Mam nadzieję że nie jesteś wegetarianką, z resztą nie miałabyś opcji - powiedział po czym odszedł w stronę namiotu, połozył królika na masce samochodu po czym zabrał się do składania namiotu który umieścił spowrotem w pokrowcu, przypiął całość do plecaka.
  - Dasz radę iść po po drewno do lasu? Nie powinno być mokro więc każda gałąź powinna sie nadać.
Poszła bez słowa, wróciła kilka chwil później, kończył akurat oprawiać królika ze skóry, gdy przyszła wyciągał małą patelnie z plecaka gdzie zaczął odkładać mięso jakie pozyskał. Położyła patyki przed nim a sama usiadła i oparła się o samochód.

------------------------------------------------------------

Udało mu się rozpalić ogień na którym zaczął przygotowywać posiłek, najpierw dał zjeść dziewczynie, nie miał pretensji gdy nie zostawiła mu zbyt dużej porcji.
  - Co do wody. Niedaleko płynie strumyk, raczej nie jest zanieczyszczony więc możemy raczej pić ją bez obaw. - mówiąc to wyciągnał manierke i podał ją siedzącej obok, gdy sam się napił przelał wodą patelnie by trochę ją umyć, schował obie rzeczy do plecaka a przy okazji wyciągnął dwie inne.
  - Czy ty serio chcesz pić? - zapytała z lekkim zdziwieniem, wyciągnął butelkę alkocholu i jakiś mały pakunek
  - Znasz bardzo wąski zakres użycia wódki ale do rzeczy, nie będzie to przyjemne ale musisz wycierpieć chwilę...
  - Co ty chcesz zrobić?! - Prawie krzyknęła ale on odpowiedział ze stoickim spokojem co zamierza
  - Zobacz na swoją ręke, albo noge - Popatrzyła się, jedyne co zobaczyła to dziury w ubraniu i rany, nie goiły się a zrobiła je już pare dni temu, popatrzyła się na niego
  - Przepraszam...
Gwałtowna reakcja dziewczyny dała mu trochę do myślenia o jej przeszłości
  - Muszę opatrzyć ci te rany, przynajmniej te największe - zszedł z tematu przy okazji rozrywając pakunek który krył bandaże. - Mogę?
Kiwnęła głową, wstał i usiadł naprzeciwko niej, zajął się dwoma najwiekszymi ranami, na jej ręce i nodze, poprosił ją by podwineła rekąw i nogawkę. Chcąc odkazić ranę polał ją alkocholem co wywowało syk bólu, chwile później miała w dwóch miejscach pasma materiału który miał zabezpieczyć ranę przed innymi drobnoustrojami. Pomógł jej wstać
  - To co teraz? - zapytała niepewnie
  - Nie wiem, zmierzam dalej na zachód, Tobie chyba nie po drodze
  - W sensie.. Nie mam celu... Po prostu szłam przed siebie...
Chwile milczeli, w końcu odezwała sie znowu.
  - To mogłabym iść z Toba?
Zamyślił się, podróżowanie w dwie osoby może być bardziej bezpieczne ale wątpił że dziewczyna jest mistrzem przetrwania, z drugiej strony będzie z kim rozmawiać, wypuścił wolno powietrze
  - No dobrze... - Obrócił sie w kierunku gdzie mają iść - Za mną
Zaczeła maszerować, czasem utykała ale nie było to aż tak niewygodne. Po kilku minutach zwróciła sie do niego
  - To dziękuje jeszcze raz... Za wszystko
  - Nie ma za co - Odparł po czym zapadła cisza która po chwiki została znowu przerwana przez dziewczyne
  - Tak ogólnie.. Jestem Abigail....
  - Miło poznać, mów mi Brandon

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 07, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Another day with deathOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz