Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości

Pomóż mi proszę?!

(Kacper)
Nie wiedziałem co się dzieje źle się czułem kręciło mi się w głowie spojrzałem na zegarek była godzina 4:37 postanowiłem wstać i pójść do kuchni nalać wody do szklanki zatrzymałem się przy blacie kuchennym napiłem się i otworzyłem Szafkę nad zalewem i zacząłem szukać jakiś leków na sen bo czułem że bez tego nie usnę poczułem czyjeś ręce na mojej talii dopiero po chwili zorientowałem się że to Piotrek położyłem głowę na jego klatce piersiowej i przymknąłem oczy po chwili ciszy zapytał się
(P-piotrek)
-P - czemu nie śpisz jest późno
-k - w kręci mi się w głowie szukam czegoś na sen bo inaczej nie żadne .
   powiedziałem po czym podniósł mnie i na rękach zaniósł do sypialni usiadłem mu na kolanach a on mnie przytulił i zaczął delikatnie kołysać na boki i zasnąłem nawet nie wiem kiedy

Pov  4 tygodnie przed
(Piotrek)
  Obudziłem się o 10 Kacper jeszcze spał wpatrywałem się w niego ahh jak ja go kocham jesteśmy ze sobą 3 lata i moja miłość do niego nie zmalała ale kiedyś trzeba to zrobić i wydaje mi się że to odpowiedni czas ubrałem się i zadzwoniłem do mamy Kacpra Iza wiedziała o moim planie i pomogła mi go zrealizować wyszedłem z domu byłem umówiony z Izą  w galerii pod sklepem jubilerskim weszliśmy do środka i zaczęliśmy szukać w pewnym momencie znalazłem piękny srebrny pierścionek z czarnym diamentem po środku kupiłem go nie powiem tani nie był ale czego się nie robi dla miłości po powrocie do domu schowałem pierścionek  .

Niedługo rozdział ♥️
  Chcecie?