« Nic Się Nie Zmieniło »

15 4 0
                                    

**zapoznanie**

Pierwszy dzień szkoły. Zaczyna się znowu poranne wstawanie, prace domowe, brak czasu na dużo rzeczy, które można robić w wakacje. Chyba żaden uczeń nie lubi tego dnia.
Z wyjątkiem mnie rzecz jasna! Uwielbiam rozpoczęcie roku szkolnego. Zawsze mam nadzieję że wydarzy się coś niesamowitego albo coś się zmieni. A co jeśli mamy nowe ławki w szkole? Może doszedł nowy uczeń? Nowi nauczyciele? I wiele innych pytań mi się nasuwa na myśl.

Nazywam się Nicola Taylor, ale wszyscy mówią na mnie Niki. Mam 16 lat, chodzę do drugiej klasy licealnej. Jestem trochę dziecinna i energiczna ale to ma też swoje zalety.

**perspektywa Niki**

Była godzina szósta rano, a ja byłam już gotowa do wyjścia. Miałam zadzwonić do swojej przyjaciółki ale wiedziałam że pewnie jeszcze śpi, dlatego że rozpoczęcie roku jest dopiero o 10! No... Może rzeczywiście się troszkę pospieszyłam. Ale to nic bo przynajmniej teraz mogę mieć trochę czasu dla siebie.

Wzięłam na ręce mojego królika i położyłam się z nim na łóżku. Króliczek wabi się Kostka. Wymyśliłam takie przez to, że jej ulubioną zabawką jest duża gumowa piłka w krztalcie kostki do gry.
Nawet się nie zorientowałam kiedy minęły 2 godziny naszej wspólnej zabawy!

Najwyższy czas na śniadanie. Wyjęłam cicho patelnię i jajka tak, żeby nie obudzić mamy.
Ze śniadaniem poszłam do swojego pokoju i oczywiście też trzeba było pamiętać o przysmaku dla Kostki.

W końcu nadszedł czas na rozpoczęcie pierwszych lekcji.
Wyszłam radośnie z domu i kierowałam się w stronę szkoły, spotykając ciągle swoich znajomych.

Weszłam do szkoły. Z wyjątkiem ponownego zobaczenia wszystkich rówieśników, jakich nie spotkalam na wakacjach, to zupełnie nic się nie zmieniło. Jakbym drugi raz została wybrana do samorządu to postarałabym się zmienić tę szkołę.

**zapoznanie v2**

Nienawidzę szkoły. Znowu zakuwanie zalymi dniami. Nie zaliczam się do najlepszych uczniów, dlatego nie lubię siedzieć w domu i tracić czas na naukę, kiedy można wyjść na spacer. Jedynym plusem jest to, że teraz codziennie będę mógł spotykać moją przyjaciółkę Nike.

Jestem David Evans, mam 17 lat. Chodzę do drugiej klasy licealnej i moją, w zasadzie jedyną najlepszą przyjaciółką jest Niki Taylor. Poznaliśmy się na obozie sportowym 3 lata temu i zaczęliśmy się całkiem nieźle dogadywać, co przerodziło się w przyjaźń.

**perspektywa Davida**

Czekałem na Nike w szkole przed głównym wejściem już dobre 20 minut ale nigdzie jej nie było. Zabrzmiał dzwonek na lekcje, więc poszedłem pod salę, w której mamy pierwszą lekcję. Dopiero tam ją zobaczyłem. Śliczną, roześmianą, niską szatynkę o ciemnych jak smoła oczach, ubraną i uczesaną bardzo elegancko. Była dzisiaj tak piękna, że nie mogłem oderwać od niej wzroku, dopóki nie przyszła nauczycielka i wpuściła nas do sali. Usiadłem w naszej ulubionej ostatniej ławce z nadzieją że i w tym roku obok mnie usiądzie. Nie myliłem się. Usiadła ze mną i obdarzyła bardzo ciepłym uśmiechem, który sprawia u mnie motyle w brzuchu.

Zaczęliśmy cicho rozmawiać na różne tematy ale niestety za każdym razem przerywała i uciszała nas nauczycielka groźbą, o pójście na dywanik do dyrektora w pierwszy dzień szkoły.

Na zakończenie lekcji dostaliśmy od nauczycielki plany zajęć i przydzielono nam szatnie. Trzymałem się blisko Niki żeby mi znów gdzieś nie uciekła.

**Kilka minut później**

Wyszliśmy ze szkoły i od razu zaproponowałem dziewczynie wypad na lody. Ta poczochrała mi moje błąd włosy i bez wahania zgodziła się na moją propozycję.

**wieczorem // perspektywa Niki**

Do domu wróciłam dość późnym wieczorem, ponieważ wypad z Davidem się nieco przedłużył i poszliśmy jeszcze na gofry, do maka, kebaba i pizze. Straszne z nas obżarciuchy. Możemy jeść wszystko co niezdrowe kilogramami ale i tak trzymamy bardzo dobrą formę.

Poszłam do pokoju ogarnąć się po szkole, ale zastałam tam swoją mamę. Nie byłam w sumie zaskoczona ze tam jest skoro przyszłam tak późno.
- gdzie tyle czasu byłaś? - zapytała lekko wystraszonym głosem mama.
- Ja... Byłam z Davidem. Mieliśmy tylko iść na lody ale się odrobiiinkę przedłużyło.
Mama wyszła ode mnie z pokoju dodając:
- następnym razem naucz się odbierać telefon.

Na tym się zakończył ten dzień. Mam nadzieję że jutro w szkole będzie trochę ciekawiej.

*
*
*
*
*

                          ___________

Hej wam!
To moja pierwsza książka i mam nadzieję że się spodoba wszystkim czytelnikom ✨

Jak macie uwagi, lub znaleźliście błędy to proszę piszcie w komentarzach. Będę poprawiać.

Wstępny rozdział nie jest powalający ale mam nadzieję że zostaniecie ze mną na dłużej i może się jeszcze zaskoczycie.

Pozdrawiam was! Buziaki! ❤️

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 09, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

★ Sprzeczność losu  ||  love story ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz