❦︎ Special day ❦︎

552 45 25
                                    


Harry Potter był najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi. Wojna się skończyła, a ostatni rok w Hogwarcie, na który zdecydował się jednak pójść trwał już od 6 miesięcy. Radość tą również spowodowała jego druga połówka i nie, nie jest to dziewczyna. Pewnie każdy z was myślał że Harry Potter, Wielki Wybraniec i pogromca Czarnego Pana będzie hetero? Nic z tych rzeczy. Od początku tego roku Harry postanowił odbudować kontakty z jego odwiecznym wrogiem, tak dobrze myślicie chodzi o Draco Malfoy'a. Na początku było to zwykłe zawieszenie broni, skinienia głową na powitanie przechodząc obok siebie przez korytarz, potem zaczęła kiełkować przyjaźń, a wreszcie po 4 miesiącach - miłość. Oboje bali się przyznać do swoich uczuć. Gdy zaczął się Nowy Rok, a Draco postanowił zaryzykować. Umówili się wtedy na wieży astronomicznej. Było wtedy dziesięć minut przed końcem tego pełnego wrażeń roku. Podziwiali gwiazdy w ciszy, gdy Malfoy obrócił sie do Harry'ego przodem co ten drugi również uczynił. Wpatrywali się w swoje oczy w milczeniu, zatapiając się w nich. Minęło 7 minut, a Draco się odezwał. Wyrzucił z siebie wszystko co miał na sercu, a Harry przez łzy odpowiedział, że odwzajemnia jego uczucia. Draco uśmiechnął się tak szeroko jak jeszcze nigdy i zadał jedno znaczące pytanie
~ Czy zostaniesz moim chłopakiem?
Harry automatycznie się zgodził, a ich usta złączyły się w delikatnym pocałunku równo z rozpoczęciem kolejnego mieli nadzieję, że pięknego roku na tle wybuchających fajerwerków.

Harry uśmiechnął się pod nosem na ten przypływ wspomnień. Dziś był wyjątkowy dzień. Może nie były to urodziny żadnego z nich, ale dzień zapowiadał się naprawdę świetnie. Pomimo, że był luty słońce okryło swoim blaskiem hogwardzkie błonia. Niebo było bezchmurne, a ciepły wiaterek owiewał uczniów przesiadujących poza zamkiem. W tym dniu po prostu nie mogło wydarzyć się nic nie przyjemnego. Jednak nie wiedział jak bardzo się mylił.

Chłopak był gotowy. Dużo razy zauważał zawiedzioną minę Draco gdy ten chciał przejść nieco dalej i naznaczyć go jako swojego, ale wtedy powtarzał mu, że nie jest jeszcze gotowy. Dzisiaj jednak chciał to zrobić. Był gotowy do zrobienia tego ze swoim chłopakiem w ten piękny słoneczny dzień. Chodził cały czas uśmiechnięty. Rano zaraz po tym jak się obudził zaczął obsypywać twarz Draco pocałunkami i bawić się jego miękkimi włosami. Po tym jak ten się wybudził powiedział mu, że ma dla niego niespodziankę i właśnie ta wiadomość miała nią być.

Z Draco umówił się o 13:00 w dormitorium ślizgona. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że Draco spóźnia się już dziesięć minut, a jest on naprawdę punktualnym człowiekiem. Harry stwierdził, że pewnie zagadał się z jednym ze swoich przyjaciół, z którymi on również poprawił kontakt i nie byli wcale tacy źli jak myślał.

Szedł w stronę dormitorium Blaise'a Zabini'ego, gdy z jednego dormitorium dziewczyn usłyszał jęki i westchnienia. Zatrzymał się i starał się wymyślić co to mogło być, gdy dotarło to do niego i zarumienił się jak piwonia. Jednak coś nie dawało mu spokoju. Jakaś część jego kazała mu tam wejść, pomimo tego co tam się działo. Więc wszedł, a to co tam zobaczył rozbiło jego serce na miliony kawałeczków.

Jego Draco siedział na jednym z foteli pół nagi, odchylał głowę do tyłu przymykając oczy i pojękiwając, gdy dziewczyna klęcząca przed nim pochłaniała jego przyrodzenie coraz szybciej i głębiej w usta. Świat mu się zawalił, a w oczach zebrały mu się łzy.

- Draco? - wyjąkał łamiącym głosem

Wspomniany podskoczył gwałtownie i otworzył szeroko oczy, gdy usłyszał głos swojego chłopaka. Odepchnął dziewczynę od siebie, a Harry spojrzał na jej twarz i rozpoznał Astorię Greengrass. Jebana suka zawsze leciała na Draco nawet wtedy gdy ujawnili swój związek.

- Dracuś, kochanie dlaczego mnie odepchnąłeś? Jeszcze przed chwilą powtarzałeś mi jaka jestem świetna. Czy coś nie tak? - zapytała nie zauważając postaci stojącej w drzwiach.

❦︎ 𝑺𝒑𝒆𝒄𝒊𝒂𝒍 𝒅𝒂𝒚 ❦︎ // One Shot • Drarry •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz