•|2|•

13 12 20
                                    

Taehyung nie mógł spać pewnie przez nowe miejsce spania nigdy nie mógł się przyzwyczaić bo albo widział nie realne rzeczy albo się po prostu bał ale teraz przecież nie musi się bać więc dlaczego nie może spać?

- kurwa no idź spać ty chory pojebieㅡ walnąłem się jeszcze dwa razy w moją głowę czasami mi to pomaga

Po kilku minutach udało mi się zasnąć ale nie na długo bo zadzwonił budzik czyli nie spałem całą noc

Jak ja nie wstawałem a budzik cały czas grał to weszła do pokoju gania wyłączyła budzik i zaczęła mnie budzić

- synu wstawaj ㅡ otworzyłem oczy by mnie już nie budziła

- już wstałem..przestań ㅡ złapałem rękę gani ucałowałem i wstałem .

- zrobię ci śniadanie ㅡ i wyszła a ja się zastanawiałem co mam ubrać

Zdecydowałem na niebieskie spodnie z dziurami i czarną bluzką z czerwonym napisem

Ubrany i uczesany wyszłem z pokoju do kuchni usiadłem na krześle i czekałem aż gania da mi śniadanie czyli naleśniki

- smacznego ㅡ dała mi talerz z dwoma naleśnikami a ja wziąłem się za jedzenie

Po zjedzeniu odniosłem talerz do zlewu wziąłem plecak powiedziałem "idę" i wyszłem

            ---------------------------------------

- dobrze koniec lekcji.ㅡ Powiedziała nauczycielka od koreańskiego i wyszła z sali

Miałem jeszcze jedną lekcje chemię nie zbyt jej rozumiem ale i tak jestem zapomnianym uczniem więc masakry nie będzie.

- wyjmujemy karteczki ㅡ powiedziała i usiadła przy swoim biurku

Jestem na chemii i akurat mamy sprawdzian super nie uczyłem się znowu gdybym mieszkał dalej z rodzicami to bym znowu dostał nożem po nodze

Podniosłem rękę by zgłosić nieprzygotowanie a pani chyba wiedziała o co mi chodzi bo od razu zaprzeczyła i powiedziała bym i tak napisał wredna baba.

Tak jak myślałem na sprawdzianie wyszło mi okropnie nie mogłem się skupić na sto procent będzie jedynka i to pierwsza.

Szedłem do szatni by się ubrać i wyjść z tego piekła ale gdy miałem już wychodzić z szatni to przygwoździł mnie do ściany jeden z najpopularniejszych uczniów w szkole Jeon Jungkook a przeze mnie znienawidzony zawsze tak robi kiedy chce ode mnie pracę domową więc byłem przygotowany by powiedzieć że po prostu jej nie mam

- nie, nie mam pracy domowej zrób sam ㅡ próbowałem zdjąć jego rękę bym mógł przejść a na około mi się nie chciało

- nie chce od ciebie pracy domowej mam ofertę nie do odrzucenia ㅡ no nie powiem zaciekawił mnie .

- jaką? ㅡ Poddałem się i po prostu słuchałem co ma mi do powiedzenia

- wiesz co to przyjaciele z korzyściami? ㅡ Co kurwa!?

- wiem ale czy ciebie pojebało? My się nawet nie przyjaźnimy ㅡ teraz to się przestraszyłem i po prostu go walnąłem w krocze i se poszłem

Jungkook się zwił z bòlu a ja wyszłem ze szkoły. Nie wiem co on ma z głową to wiadome że się nie zgodzę muszę moją tajemnice zachować

A jak tak sobie myśląc to pomyślałem że dawno nie byłem w miejscu w którym się to wszystko zaczęło ale to nie dzisiaj mogłyby mnie ktoś zauważyć wolę sobie oszczędzić szkòd.

           -------------------------------------

- o jesteś mój synu chodź usiądź zrobiłam obiad ㅡ rzuciłem plecak o kanape i usiadłem przy stoliku

- Gan'iu? ㅡ Gania się odwróciła i czekała aż powiem - złożył ci kiedyś dziwną ofertę? Gdzie można zarobić pieniądze ale w niedorzeczny sposób?

- miałam było to przyjaciele z korzyściami nie było źle ale do pòki się w nim zakochałam wszystko się zepsuło ale jak ktoś złożył ci to samo albo coś podobnego to się nie godź jesteś za mądry a nie głupi ㅡ poczochrała moje włosy.

Po obiedzie położyłem się w łóżku i leżałem do póki dostałem wiadomość od nie znanego numeru

Numer nieznany: nie poddam się tak łatwo.

A ja już wiedziałem że jestem w dupie i to głębokiej.

Rozdział trochę taki z dupy (xd) ale nie mam weny zbytnio ale miałam pomysł i chciałam go napisać ale pomimo to mam nadzieję że wam się spodoba moim zdaniem to pierwszy rozdział jest lepszy.

I'm so sweet ~|Kim Taehyung|~Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ