OK OPOWIEM WAM STORY TIME Z KOŚCIOŁA ALE TO BYŁO DAWNO
siedze sobie w kościele na ławce a koło mnie psiapsi i ktoś szybe rozbił kamieniem i ja tym kamieniem w łeb dostałam i sie wyjebałam a ksiądz sie przestraszył i sie zapalił świeczką i biegał po kościele i mnie podeptał a psiapsi włączyła "pink fluffy unicorn" i się smiała jak głupia a ja se paczam an ten kamien a na tym kamieniu takie "shrexy wygladasz kotku" a ja sie smieje jak psychopatka jakaś przez to i ten co rzucił tym kamieniem rzucił we mnie prezerwatywami przez zbite okno a ten ksiądz nadal biega jak debil a jakis 5 latke se makarene tanczył i psiapsi weszła na ławke włączyła "a belive a can fly" i skoczyła z tej ławki na mnie a ksiądz się o nas wywalił i leżał na nas XDDDDD a ja zemdlałam bo mnie psiapsi tym kamieniem walneła xd
adios
