Rozdział 2

4 2 0
                                    

 Hej nazywam się  Michał piszę do Was w ważnej sprawie, może dlatego, że sam nie umiem tego logicznie wytłumaczyć. Dobra może od początku. Mam 17 lat i studiuje chemię . Zawsze chciałem zostać chemikiem, najlepsze jest to że moja dziewczyna Laura też zawsze chciała zostać chemiczką (drugą Marią Skłodowską Currie). Więc razem dzieliliśmy tę pasję. Któregoś dnia przyszedł do Nas nowy. Nie przedstawił się więc nie umiem Wam powiedzieć jego imienia. Dziwnie się zachowywał. Widać było po nim że nawet podstawowych rzeczy nie wie. Tego dnia miałem dziwne uczucie takie jakby coś miało się zaraz stać. Nie wiem co to dokładnie było, powiedziałem o tym mojej dziewczynie. Ona powiedziała że też raz tak miała i przed jej oczami dziecko spadło z huśtawki. Pomyślałem że nie było to takie straszne. I przestałem się denerwować. I nagle usłyszeliśmy alarm pożarowy. Okazało się że nowy zmieszał bardzo mocne płyny. Które weszły w mieszankę wybuchową. Szybko uciekliśmy. Niestety ten nowy, którego nawet imienia nie znałem, spalił się żywcem. Później okazało że nazywał się  Daeth. Zdziwiło mnie to, ponieważ Daeth trochę jak Death-śmierć. Ale nie mogłem się czepiać imienia kogoś kto umarł w strasznych warunkach. Kolejny taki przypadek miał miejsce w sklepie handlowym z moją dziewczyną. Wiecie co to elektryczne schody co nie. No to moja dziewczyna weszła na nie ale miała rozwiązaną sznurówkę i wkręciła jej się w schody. Moja dziewczyna mogła zginąć ale na szczęście zdjąłem jej szybko but i wyłączyłem schody. Każdy pewnie pomyślał że to koniec. Ale nie miesiąc po wcześniejszym zdarzeniu poszedłem z kolegami do skate-parku gdzie jeździliśmy na deskorolkach . Tego dnia strasznie bolała mnie prawa ręka i głowa. Kolega namówił mnie do takiego trudnego triku, a ja głupi się zgodziłem. I pamiętam tylko jak uderzałem o ziemię. Obudziłem się w szpitalu gdzie miałem złamaną rękę i lekki wstrząs mózgu.

Minęło około  5 lat. Mam żonę (Laurę) i dwójkę dzieci mają po 2 latka, bo to bliźniaczki. Nie chcę wspominać tamtych wydarzeń...

Życie w strachuWhere stories live. Discover now