Meera, która dorastała od małego z wróżkami,zawsze wierzyła że stworzenia te są cudowne i radosne. Jednakże przenosząc się do dużego miasta poznała grupę kompletnie innych wróżek niż te które dotychczas znała. Potężnych, pięknych ale i skażonych ok...
wracając do piosenek, to te dwie dziewczynki mówiły o następujących chińskich (najprawdopodobniej 👀) piosenkach : 1. Najfajniejszy trend Etniczny - czyli "The coolest Ethnic Trend" link - https://www.youtube.com/watch?v=1FoYhuORvUU 2. Bezkresne niebo ("Boundless sky") - tutaj akurat nie mogłam do końca znaleźć tego tytułu (być może to błąd w tłumaczeniu angielskim), ale znalazłam coś o podobnej nazwie – "Vast sky & Boundless Sea" i nawet jeśli to nie to, o co pierwotnie chodziło to można sobie posłuchać dla zabicia czasu, wolne jest przecież link - https://www.youtube.com/watch?v=iuE3-cBCAkk
ogólnie są to piosenki w których nie pojawia się flet, więc trochę ciężko jest to na nim zagrać, dlatego Jacob był taki zakłopotany. Natomiast zagrał on później Podróż do Gusu ("Trip to Gusu") co w necie znalazłam pod dwoma nazwami A travel to Gusu/ A Trip to Suzhou i z tego co gdzieś tam pisało, obie nazwy mogą być używane zamiennie więc jak ktoś ma fazę na Wei Wuxiana i kręci go gra na flecie, to można posłuchać: https://www.youtube.com/watch?v=AB39x53-_ec (z udziałem orkiestry)
https://www.youtube.com/watch?v=Y4gHCBOtNug (tutaj gra jedna osoba w raczej domowych warunkach)
to by było narazie tyle, zmarnowałam wam kilja minut życia, nie ma za co ʕ•ɷ•ʔ
