Rozdział 1.

153 13 22
                                    

-Nienawidzę poniedziałków-mruknęła na dzień dobry panna Schlierenzauer. 

-A Cię co ugryzło?-Gregor spojrzał na nią zdziwionym wzrokiem.

-Nienawidzę wstawać tak rano-tupnęła nogą, jak mała dziewczynka. 

-Nienawidzisz wstawać rano, ale uwielbiasz wymykać się o czwartej nad ranem, aby zrobić zdjęcia wschodu słońca. Ciekawe-Uśmiechnął się i wziął łyka kawy. 

-Sam swego czasu uwielbiałeś to robić!-Rzuciła z uśmiechem -Może wrócimy do tego?

-Z chęcią Em, ale to dopiero, gdy wrócimy z Polski.

Dziewczyna westchnęła głęboko i sięgnęła po swój ulubiony kubek w kształcie obiektywu. Niestety Emily Schlierenzauer nigdy nie lubiła wyjazdów poza granice swojego państwa. Uważała, że Austria jest najpiękniejszym krajem, jaki istnieje. Szczególnie nie lubiła wyjeżdżać na zawody do Polski. Nie znosiła piszczących dookoła fanek, a przede wszystkim stojących przed hotelem hotek. 

Miała kilka znajomych w innych narodowościach, ale zazwyczaj były to tylko chwilowe rozmowy. Nigdy z nikim nie utrzymywała większego kontaktu. Z drużyny Austrii najlepszy kontakt miała ze Stefanem Kraftem oraz Michaelem Hayboeckiem. Pomimo tego, że ta dwójka była o kilka lat starsza od niej, dogadywali się fantastycznie. Można powiedzieć, że ta mała grupka jest nierozłączna. Em, Gregor, Michael oraz Stefan praktycznie wszędzie jeździli razem. 

-Nie zaśnij przy tym blacie-ocknęła się dopiero jak usłyszała słowa swojego brata.

-Oh zamknij się-rzuciła wściekła i nalała sobie zaparzoną wcześniej kawę. Usiadła naprzeciw bruneta i ukradła mu z talerza ostatnią kromkę chleba. 

-To było moje!-Spojrzał na nią z wyrzutem- A jedz to. 

Emily uśmiechnęła się zwycięsko i dojadła szybko podkradniętą kanapkę. Sięgnęła ręką do tylnej kieszeni spodni i wyciągnęła telefon. Spojrzała na grupkę, którą założył Gregor i wysłała na nią swoją fotografie. Zrobiła sobie zdjęcie od dołu, tak aby było widać jej podbródek. Uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała na Gregora, który już komentował jej zdjęcie. 

*Telefon*

Gregor: Dzieciak 🤔

Em: Staruch 🤔

Michi: Ej czemu Ty takie zdjęcia robisz 🤣 

*Michi wysłał zdjęcie*

Em: Ale Ty przystojny 😏 

Krafti: Ty piękniejsza jesteś 😙

Em: Ja wiem. Jestem najpiękniejsza 😙

Gregor kopnął ją pod stołem, a ta pisnęła z bólu. Spojrzała na niego wkurzona i oddała mu. 

-Wy macie się ku sobie widzę-podniósł śmiesznie jedną brew do góry. 

-Jesteśmy tylko znajomymi. Nic nas nie łączy-odparła bez emocji-Jest przystojny, ale trochę nie pasujemy do siebie. 

-Czemu tak sądzisz?- zapytał- Według mnie pasowalibyście do siebie idealnie. 

-Gregor. To nie jest najlepszy moment na związek. Za chwilę zaczynamy sezon- westchnęła głęboko.

-Ale Ty jako nasz fotograf i tak jeździsz z nami, co stoi na przeszkodzie?-Wywróciła oczami i rzuciła telefon na stół- No co?

-Nic. Po prostu Stefan nie jest dla mnie-Wstała od stołu i skierowała swoje kroki w stronę łazienki. 

-Pamiętasz, jak kiedyś o nim mówiłaś? -Krzyknął do siostry, aby usłyszała jego słowa.

-Co takiego?-Wychyliła się zza drzwi, ze szczoteczką w buzi.

-Że Krafti podaje Ci dłoń zawsze gdy spadasz na dno?-Dziewczyna wytrzeszczyła oczy-Mówić dalej?

Dziewczyna tylko pokręciła głową na tak.

-Dodawał Ci sił, kiedy płynęłaś pod prąd, lub ocierał Ci łzy, gdy biegłaś pod wiatr.

-Kiedy ja to niby mówiłam?- Emily wytarła twarz ręcznikiem. 

-Jakiś rok temu-puścił jej oczko.

W tym samym czasie Stefan leżał dalej w swoim łóżku i przeglądał instagrama dziewczyny. Miała ona wielki talent do robienia zdjęć. Każde wręcz idealne. Nigdy nie narzekał na nie.
Na jej profilu znajdowało się wiele zdjęć, gdzie jest z przyjaciółmi, ale także z Gregorem, Michim czy z nim samym. Jednak jak każda osoba, posiadała wady.
Jedną z jej wad było przywiązanie do drugiego człowieka. Stefan przypominając sobie te jakże okropne chwile, skrzywił się.

Dwa lata temu, ta mała istotka miała swoją drugą połówkę, która wykorzystała ją do tego stopnia, iż nie obyło się bez psychologa. Dziewczyna była tak zniszczona psychicznie. Każdego dnia słyszała słowa typu "nie wiem czy coś do Ciebie czuje", "jesteś beznadziejna".
Takich słów nikt nigdy nie powinien usłyszeć...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

DOBRY! WITAM WAS W TEN CUDOOOOOWNY WEEKEND! 

Tak mnie naszło na dodanie nowego rozdziału <3

~Ola <3

Unnskyld meg |Halvor Egner Granerud|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz