Rozdział 1

7 1 0
                                    

  Był letni czwartkowy wieczór. Lily siedziała w swoim pokoju i słuchała muzyki.

   Lily jest 15 letnią dziewczynką o jasno brązowych oczach. Ma zielonkawe oczy. Zazwyczaj jest ubrana w dresy. Czasami nie ma chęci do niczego. Często jest smutna gdy jest sama, ale w gronie ludzi stara się schować swoją pustkę gdzieś wewnątrz siebie.
 
   Nagle usłyszała, że drzwi wejściowe się otworzyły. Wyłączyła muzykę i otworzyła drzwi do pokoju. Zobaczyła że to była mama.

- Cześć, kochanie! - powiedziała pani Maya.
- Hej, mamo. - odpowiedziała bez entuzjazmu Lily.
- Wszystko w porządku? - spytała zaniepokojona pani Maya.
- Tak... - odpowiedziała Lily, i wymusiła z siebie uśmiech.
- Dobrze, kochanie, pomogłabyś mi proszę?
- Jasne.

  Lily pomogła mamie rozpakować zakupy i poszła z powrotem do swojego pokoju.

  Tymczasem pani Maya robiła kolacje. Nagle zadzwonił telefon. Na ekranie widniało się imię: Samanta. W słuchawce usłyszała przyjemny głos jej przyjaciółki:

- Heeej! Co tam u ciebie słychać?
- No cześć cześć! Miło mi ciebie znowu słyszeć. U mnie wszystko dobrze. A u ciebie?
- U mnie też. Słuchaj, czemu dzwonię w ogóle. Zapraszam cię do mnie na działkę. Adam i Olivia też będą. Zabierzesz Lily na świeże powietrze, bo siedzi w domu cały czas. Pobawi się z moimi chłopakami i Adama dziećmi, też będą. Co ty na to?
- O świetny pomysł. A kiedy?
- W tą sobotę.
- Świetnie! A gdzie znajduje się ta działka?
- Niedaleko od mojego domu. Ale po was podjadę.
- Byłoby fajnie.
- No to do zobaczenia w sobotę! Pa!
- Pa.
Pani Maya położyła telefon i zawołała córkę:
- Lily, chodź tu!
- Już idę mamo! - krzyknęła Lily.

   Lily wyszła z pokoju i udała się do kuchni, gdzie właśnie czekała na nią pani Maya i kolacja.

- Co się stało mamo?
- Po pierwsze - kolacja czeka. A po drugie - Samanta dzwoniła.
- Ooo, a co chciała?
- Za proszą nas do niej na działkę w sobotę.
- To super.
- Więc nic nie planuj na sobotę.
- Ok.
- A teraz jedz kolacje.
- Dziękuję mamo.

  Lily zjadła kolacje i poszła do pokoju oglądać netflixa.

  Minęło około 3 godzin, pani Maya weszła do pokoju córki i zobaczyła ją śpiącą. Wyłączyła laptopa i ukryła Lily kołdrą.
- Śpij moja gwiazdeczko! - wyszeptał, i pocałowała córkę w czoło.

𝕄𝕚𝕝𝕠𝕤́𝕔́ 𝕡𝕠𝕟𝕒𝕕 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz