*Maja*
Kiedy wróciłam, ze swojej "wyprawy" na wieżę astronomiczną i weszłam do dormitorium, napotkałam groźne spojrzenie, swojej przyjaciółki.
- Gdzie ty byłaś? - zapytała - Mówiłaś, że nie masz siły gdziekolwiek iść
- Byłam... - tak, Maja, powiedz jej, że poszłaś sobie na wieżę astronomiczną - Pisałam do Syriusza
- Po co? Przecież, za dwa dni go zobaczysz.
- Wiem, ale musiałam mu coś powiedzieć, a nie chciałam, żeby ktokolwiek o tym wiedział.
- Postanowiłaś, nie mówić nawet mi? - zapytała nie dowierzając
- Tak, wiesz, że ci ufam, ale mogłabyś to komuś powiedzieć, a nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział, nawet Harry.
- Właśnie, jak już mowa o twoim bracie, to prosił, żebym ci przekazała, że chce, żebyś przyszła jutro na błonia.
- O której?
- Nie wiem
Dziewczyna mówiąc to obróciła się na pięcie, zabrała piżamę z łóżka i poszła do łazienki. Ja natomiast postanowiłam, po prostu iść spać. Byłam najzwyczajniej w świecie zmęczona. Jutro mamy cały dzień wolny, a w poniedziałek wyjeżdżamy, więc będę się musiała rano zacząć pakować. Zastanawia mnie tylko, po co Harry, chce mnie jutro widzieć...
Następnego dnia, obudziłam się o 8:07 i pobiegłam pod prysznic. Ubrałam ciemno czerwoną koszulkę hiszpankę, w kropki, do tego czarne szorty i białe nike. Zadowolona ze swojego wyglądu, wyszłam z łazienki i obudziłam Eli, który założyła na siebie jakiś top i spódniczkę, po czym poszłyśmy na śniadanie.
W wielkiej sali nie spotkałyśmy prawie nikogo ze znajomych osób. Pewnie wszyscy wykorzystali to, że mamy niedzielę.
- Hej, Li, mogłabyś mi podać tamtą sałatkę? - zapytałam
- Jasne, ale po co ściągnęłaś mnie tak wcześnie z łóżka? Przecież jest tak, wcześnie i prawie nikogo tu nie ma, a jest WEEKEND
- No, bo trzeba posprzątać w pokoju i się spakować, a znając ciebie, później będziesz się wymigiwać i mówić, że umówiłaś się z Blaise'm, czy coś tam. - stwierdziłam a Eli zrobiła urażoną minę
- To nie jest prawda!
- Jesteś, w błędzie, a tak w ogóle, to zapraszam cię do siebie na wakacje na dwa ostatnie tygodnie lipca!
- Dzięki, ale nie wiem, czy moi rodzice się zgodzą
- Na pewno, przecież mówiłaś, że to tacy wspaniali i mili ludzie
Siedziałyśmy sobie i rozmawiałyśmy, o dwóch następnych miesiącach, podczas których nic nie będzie trzeba robić, aż tu nagle nie zauważenie podeszłą do nas Hermiona
- Czego tu szukasz Granger? - warknęła Eli
- Przyszłam porozmawiać, z Mają
- Po co? - tym razem pytanie padło z moich ust
- Miałam, cię powiadomić, że Harry chce, żebyś przyszła za dwie godziny, czyli o 12:00 na błonia.
- Yyyy... I tyle miałaś mi do powiedzenia?
- Tak, dokładnie... a i jeszcze chciałam ci powiedzieć, że Syriusz nie odbierze was z peronu, tylko ma po was przyjechać dziadek Ivet. To do zobaczenia! - powiedziała i odeszła do swojego stołu

CZYTASZ
Maja Potter // Harry Potter
FanfictionZłamane serce, depresja, wojna, rywalizacja, przyjaźń. Maja Potter to zakręcona nastolatka, zasłonięta cieniem starszego brata Harry'ego. Kiedy po raz pierwszy wsiadła do expresu jadącego do Hogwartu nie wiedziała, że wszystkie jej plany i marzenia...