🌊Rozdział 4 - Dziękuję🌊

163 6 6
                                    

-Armin! - wbiegłaś do pokoju Armina zapłakana

-Y/n! Co się stało!? - podbiegł do Ciebie chłopak

Zaczęłaś opowiadać że Eren próbował się do Ciebie dobrać ale na szczęście Jean przyszedł i zabrał Erena do kaprala Levi'ego,chłopak nie dowierzał że jego przyjaciel z dzieciństwa mógłby zrobić coś tak okrutnego

-Y/n.. - zaczął nie pewnie Armin
- Muszę Ci coś bardzo ważnego powiedzieć - zaczął dosyć poważnie

-O  co chodzi Armin? - powoli już przestawałaś płakać

- Wiem że znamy się zaledwie 6 miesięcy ale odkąd Cię spotkałem poczułem coś do Ciebie czego nie czuję do kogoś innego - powiedział Armin

-Więc czy Ty Y/n Blouse... chciała byś zostać moją dziewczyną?- powiedział zaczerwieniony Armin

-Ja...- serce biło ci jak szalone nie sądziłś że Armin mógł czuć to samo co Ty

-Zrozumiem jeżeli nie - powiedział i spuśćił głowę w dół

-Tak! -Krzyknęłaś z radością i z łzami w oczach

-------------------Time skip ------------------
⚠Armin i Y/n są już razem od pół roku Eren pogodził się z tym że Y/n woli Armina i zostawił ją w spokój ale Annie nie dała za wygraną i nadal "walczy" o Armina⚠ Ymir x Historia/Christa⚠

Annie pov:

-Ymir masz chwilę? -powiedziałam sucho

-Zależy po co i na co? - powiedziała Ymir

- Umówie Cię z Christą (Historią) jezeli mi pomożesz - powiedziałam z Szatańskim uśmiechem

-Z Ch-Christą!? - powiedziała cała czerwona

-Więc co pomożesz mi? - powiedziałam

-Jasne, a więc o co chodzi? - zapytała

- Napiszesz dla mnie list w imieniu Armina aby spotkał się z Y/n pod drzewem wiśniowym o  21 dzisiaj - powiedzialam

- Okej, Masz kartkę i pióro? - zapytała Ymir

-Mam, łap i pisz szybko -powiedziałam poddenerwowana

-Okej mam, ale pamiętaj masz mnie umówić z Christą! - Powiedziała Ymir

-Kiedy i gdzie mam Cię z nią umówić? - zapytałam

-Jutro pod drzewem wiśni - powiedziała cała w skowronkach Ymir

-Okej dobra, dzięki - powiedzialam po czym pobiegłem do Christy aby umówić ją z Ymir na co dziewczyna się zgodziła,następnie pobiegłam do pokoju Y/n i zostawiłam list, oby przyszła nawet nie wie jakie piekło ją czeka

Y/n pov:
-Właśnie wróciłam z prysznica i znalazłam na łóżku kartkę od A-Armina! Chce się spotkać o 21? Matko jedyna to za pół godziny!

------21:00 pod drzewem wiśni------

-Gdzie Ty jesteś Armin- pomyślałam po czym chyba straciłam świadomość bo cały obraz mi się ściemnił

-----------Kilka godzin pozniej--------
Obudziłam się na czymś mało wygodnym,Cholera widzę cały rozważamy obraz ale z tego na jakiej wysokości bylam na- RĘCE TYTANA? CO DO CHOLERY?

-Cholera.. - powiedziałam i próbowałam wstać ale tytan przybliżył mnie do jego twarzy i PRZYGLĄDAŁ MI SIĘ? Nie to nie możliwe!Po chwili tytan odłożył mnie na drzewo i się zatrzymał a z tytana wyszła - ANNIE?!

-Cholera jasna Annie co Ty odwalasz!? - zapytałam nadal trochę zakręcona,Nie odpowiedziała mi a zaczęła się śmiać

-Co ja robię? - powiedziała
-Odzyskuje Armina dla siebie-powiedziała

-Jak możesz zobaczyć zwiadowcy jadą już z tamtej strony więc ja się zamienie w tytana i poprostu Cię zabije na oczach Armina i uciekne a po twojej śmierci się nim zaopiekuję i będzie mój - zaczęła się śmiać po czym zamieniła się w tytana

-Tytan przed nami! - krzyknęła Mikasa

-Moment...TEN TYTAN TRZYMA Y/N!! -Krzyknął Armin

Armin..- wymamrotałaś

Annie wzięła Cię i połamała Ci wszystkie możliwe kości i położyła na ziemi i uciekła,Zwiadowcy zaczeli biegnąc w twoją stronę zwłaszcza Armin i Sasha

-Y/n! - Krzykneli Armin i Sasha

- Co się stało y/n dlaczego! - krzyknęła Sasha z łzami w oczach

-Dziękuję Sasha za wszystko - wzięłaś oddech ale bardzo ciężko

-Armin ten tytan- zaczęłaś się ktuśić własną krwią

-To Annie -znowu krew

-A-Annie!? - zapytał przerażony Armin

-Tak chciała mieć Cię tylko dla siebie - znowu plunełaś krwią
-Podziękuj kapralowi za treningi i wszystkich przeproś za to co się teraz dzieje, kocham Cię Armin Sasha macie przeżyć bo jak Was znajdę tam na górze to Was wykopie spowrotem na dół - usmiechłaś się po czym powieki robiły się coraz cięższe i cięższe, ostatnie słowa jakie usłyszałaś to:
"Y/n kocham Cię nie odchodz!" Były od zapłakanego Armina oraz: "Y/n obiecałaś! Że nie zginiesz i zjemy każde jedzenie jakie jest!" Od Sashy też płakała nie chciałaś ich ranić ale niestety nic się już nie dało zrobić...


-Zginęłaś-









-----------------------------------------------------
689 słów

A więc to koniec książki wiem że była bardzo ale to bardzo krótka ale straciłam jaką kolwiek wene na pisanie mam nadzieję że mi wybaczycie i do zobaczenia w innych książkach w przyszłości💖

~Daycore-Chan






🌟Aktualnie jeżeli chodzi o fanfiki z Aot są one zakończone🌟

Uwierz mi, razem zobaczymy morze ☆Armin x Reader☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz