Jak bardzo trzeba być popierdolonym, żeby siedzieć w oknie w piątek wieczorem i czytać gejowe fanfiction. Przeczytałam ich zdecydowanie za dużo przez ostatni rok. Poza tym jak trzeba być powalonym, żeby nawet w momencie gdy nie ma nikogo w domu siedzieć zamkniętym w pokoju. Drugą rzeczą jaką aktualnie się zajmuję jest obserwowanie ludzi, nie kręci się ich zbyt dużo, ale moja ciemna część duszy była uszczęśliwiona widokiem spadającego z rowerka dziecka. Jestem strasznym człowiekiem, za rzadko mam kontakt z innymi ludźmi. Wróciłam do czytania. W którymś momencie moją cudowną chwilę przerwała podjeżdżając pod dom obok ciężarówka, a za nią czarny range rover. Ktoś się chyba tam wprowadza. Swoją drogą nie wiedziałam, że nasi poprzedni sąsiedzi się stamtąd wyprowadzili, teraz już wiem co ma na myśli moja matka mówiąc, że chodzę jak naćpana i nie wiem co się wokół mnie dzieje. Nie lubię ludzi i hałasu jaki w tym momencie wytwarzają. Schodzę z parapetu i przechodzę do drugiego okna, wychodzi ono na dom obok, naprzeciwko jest sypialnia, do tej pory służyła sąsiadom za pokój gościnny, co było dobre bo poza świętami, wiedziałam, że nikt mnie nie obserwuje. Mam nadzieję, że to się nie zmieni, moje poczucie komfortu zostałoby mocno zachwiane. Siadam na parapecie po turecku, do pokoju naprzeciwko wchodzi dziewczyna, ma farbowane na niebiesko, krótkie do ramion włosy, część z nich była związana w koczka. Ma na sobie białe dresowe spodenki do kolan i beżową oversizową koszulkę. Ogląda pokój po czym coś krzyczy. Jest ładna, nawet bardzo ładna. Patrzy chwilę na mnie, uśmiecha się po czym wychodzi z pokoju, najpewniej zacząć nosić swoje rzeczy. Przyglądałam się pustemu pokojowi i mogę stwierdzić, że wygląda inaczej, niż wcześniej. Kurde, ja naprawde powinnam się ogarnąć i zacząć zauważać co się dzieje wokół mnie. Wraca do pokoju, ma ze sobą walizkę, jakąś torbę oraz lawendowy plecak z różnymi przypinkami. Schodzę z okna i idę do łazienki aby się umyć, jest dosyć wcześnie, ale nie miałam nic lepszego do roboty, a w oknie po przybyciu dziewczyny nie czułam się tak komfortowo. Stojąc pod prysznicem myślę o niebieskowłosej dziewczynie. Co jest dziwne bo nigdy się nie interesowałam dziewczynami, właściwie chyba nigdy się nikim nie interesowałam tak na poważnie. Brawo dla mnie. Siedemnaście lat życia i brak jakiejkolwiek poważniejszej relacji z drugą połówką. Ciekawe jakie są jej naturalne włosy, jaki ma kolor oczu, czy na co dzień ubiera się na luzie czy bardziej elegancko. Jak ma na imię, ile ma lat. Chyba naprawdę powinnam częściej wychodzić z domu. Widzę człowieka i wariuję. Tylko, że to nie jest zwykły człowiek, tylko najpiękniejsza baba jaką kiedykolwiek widziałam. Suszę włosy, są ładne, lekko kręcone. Zakładam spodnie dresowe i biały top. Mam stanik o tak późnej porze co jest dla mnie dziwne, ale chcę, żeby w momencie, gdy niebiesko włosa spojrzy przez okno stwierdziła, że ładnie wyglądam. Wracam na parapet, dziewczyna z naprzeciwka siedzi na swoim parapecie, ma mokre włosy, też musiała się już wykąpać. Stwierdzam, że parapety są w idiotycznej odległości, jest na tyle blisko że mogłybyśmy rozmawiać, ale musiałybyśmy krzyczeć. Zbieram w sobie całą swoją odwagę, biorę notes z pułki i marker po czym zapisuję tam swoją nazwę na Instagramie. Czuję się idiotycznie, ale lepsze to niż darcie mordy na pół osiedla. Pokazuje niebieskowłosej. Dziewczyna widząc to wybucha śmiechem, co swoją drogą jest śliczne jak się śmieje, ale wyciąga telefon i po kilku sekundach przychodzi mi powiadomienie o nowej obserwacji. Niebiesko włosa miała imię - Maya, bardzo ładne imię, okazało się również, że też ma siedemnaście lat. Niestety nie mogłam teraz przejrzeć jej profilu, bo jego właścicielka patrzyła się na mnie z naprzeciwka. Byłby to zbyt jawny stalking.
- hi - napisałam, no kurwa bardzo kreatywnie, poza tym od kiedy ja piszę pierwsza.
Dziewczyna musiała mieć takie samo zdanie na temat mojej kreatywności w nawiązywaniu kontaktów, bo zachichotała patrząc najpierw na telefon a potem na mnie. Jednak po chwili przyszła od niej nowa wiadomość.
CZYTASZ
"through the window"
RomanceSiadam na parapecie po turecku, do pokoju naprzeciwko wchodzi dziewczyna, ma farbowane na niebiesko, krótkie do ramion włosy, część z nich była związana w koczka. Ma na sobie białe dresowe spodenki do kolan i beżową oversizową koszulkę. Ogląda pokój...