część 1 wątpię że będzie więcej ale tam

23 1 4
                                    

Noc w jakimś lesie (chyba iglastym)
Ludzie tam różni od Dreama nw kto tam jest np Tommy eee i inni postanowili zagrać w chowanego. Szukającym jest Dream.

-

1... 2... 3... – odliczał powoli Dream. Został bowiem wybrany na szukającego. Cała banda rozbiegła się we wszystkie strony, by zdążyć znaleźć najlepszą kryjówkę. Słychać było tylko liście chrupiące pod ich stopami i ciężkie oddechy. Echo odbijało się od drzew roznosząc się po całym lesie.
- 17... 18... 19... – zostało już im niewiele czasu. Za 40 sekund zabawa miała się zacząć. Niektórym z nich poszukiwanie kryjówki już zakończyło się sukcesem. George jednak nadal biegł przed siebie. Był dość zdezorientowany, gdyż wokół opatulała (kurwa mać 5 minut te słowo pisałem bo mi się myliło cały czas) ciemna, niczym bezdenna studnia (albo sraka drima) noc. Chłopak czuł pewien niepokój. Już dawno zgubił poczucie czasu i tak na prawdę nie wiedział czy powinien się ukryć czy jednak ruszać dalej. W pewnym momencie poczuł, że skończył mu się grunt przed nogami. Spadł parę metrów w dół, na szczęście był cały - nie licząc potarganej bluzki.
- Nosz kurwa jego mać – mruknął pod nosem. Wiedział, że huk był na tyle głośny, iż znalezienie go nie będzie stanowiło większego problemu. Mimo to postanowił aż tak nie ułatwiać szukającemu, więc usiadł pod "dachem" wzgórza. Obserwował tak świecący jasno księżyc i strumień płynący tuż przed nim. Pierwszy raz od dłuższej chwili poczuł ulgę. Tonąc tak w tej magicznej atmosferze prawie nie usłyszał szmeru wydanego z nad jego głowy. Serce przyspieszyło bicie. Nie wiedział czego może się spodziewać.
- Kto to? Dream? Czy może to jednak nie on? – pomyślał. Dźwięki były coraz to głośniejsze i intensywniejsze. W każdej chwili to coś mogło do niego skoczyć. George postanowił jednak trzymać nerwy na wodzy, lecz na wypadek chwycił do ręki gałąź. Nagle usłyszał huk. Z wrażenia zamknął oczy, a gdy je otworzył ujrzał... Kurę.
- Co do chuja w lesie robi kura XDD – prychnął i odwrócił głowę w bok.
- OSZ TY KURWA – podskoczył z wrażenia. Okazało się, że obok niego siedział... Dream.
- Znalazłem cię – powiedział z uśmiechem, przeczesując ujebane błotem włosy.
- Kurwa mać weź typie prawie na zawał zszedłem – obruszył się. Nadal był w szoku. Mężczyzna w tej chwili podszedł do niego i go przytulił. George stanął w bezruchu. Wsłuchiwał się tylko w jego bicie serca. Monotonne i powolne stukanie (kurwa mać nie wiem pukanie?) dawało mu komfort i spokój. Odwzajemnił gest obwijając swe ręce wokół jego talii.
- No już... Nie gniewaj się – Dream mówiąc to cmoknął go w czoło. Chłopak mruknął coś pod nosem i wtulił swą twarz w jego mommy milkers mocniej. Stali tak wtuleni w siebie jeszcze przez chwilę.
- Ej a w ogóle wiesz, że przegrałeś? Pizdo mała nawet w chowanego wygrać nie umiesz... Kurwa na dodatek w lesie XXD Tu jest kurwa przecież więcej tych jebanych kryjówek niż w plecakach dla drugiej klasy. Wstyd i hańba.
George odepchnął go w tej chwili, gdyż jego słowa uraziły jego godność. Ten jednak popchnął go na leże z mchu (xdd zrobił w międzyczasie, taki zaradny jest).  Pochylił się nad nim i wpatrywał w jego zaczerwienione oblicze. Wyglądał jak wujek Mirek napierdolony wódą z miejscowego sklepiku. Dream wsunął mu rękę pod bluzkę. Delikatnie przejeżdżał dłonią wzdłuż jego torsu. George zaśmiał się, plując przy tym chłopakowi do ust. Był on bardzo wrażliwy na łaskotki. W przedszkolu gdy tak go gilgotali zeszczał się potężną niczym tsunami falą złotych jak zęby Popka szczochów. Po tak potężnym strumieniu dywan jebał tak mocno, że musieli go wymieniać razem z panelami, w które również ten mocz przesiąkł.
Dream ściągnął jego i swe ubrania. Szybko jednak pożałował tej decyzji, bo na dworze pizgało gorzej niż na Alasce. Mimo to prędko rozpalił ich żar miłości i podniecenia. Mieli wypierdolone w konsekwencje odmrożenia jąder. Dream podjął się operacji - penetracji, wkładając swój członek w czarną dziurę Georga, która wchłonęła go w całości w siebie. Mężczyzna zaczął boksować jego prostatę swym penisem, nadając lepsze ciosy niż Tyson Fury. Oboje byli niczym demony seksu, napędzające się jeszcze bardziej. Oprócz klaskania ich ciał w odgłosy wdawały się ich jęki, roznoszone przez wiatr na cały las. George ostatnio był tak głośny gdy wyszedł na świat z łona matki.
Po paru godzinach tak intensywnej zabawy, gdy wokół już blady świt, Dream wypełnij chłopaka swym mlecznym nadzieniem. Wyjął górnika z węglem z kopalni i padł wykończony obok ukochanego. Obaj nie mieli siły by dźwignąć nawet mały palec. Tymczasem reszta grupy już dawno udała się do swych domów, myśląc że dźwięki słyszane całą długą noc były wydawane przez dzikie, walczące ze sobą bestie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 07, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Haid & sekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz