Biegłam przed siebie.
Chciałam go zgubić.
Doganiał mnie.
Ciemność otaczała całe pole widzenia.
Nie było w pobliżu żadnej lampy.
Nic.
Tylko las.
Ja...
I on.
Próbujący mnie złapać.
Odwróciłam się ale go tam nie było.
Rozejrzałam się dookoła.
Nie ma.
Nagle poczułam czyjś oddech na swoim karku.
"Nie myśl,że odpuszczę. Już Cię mam. Nigdzie mi nie uciekniesz."
Moi drodzy jest to moje pierwsze opowiadanie można tak to nazwać a to takie małe wprowadzenie. Mam nadzieję,że się wam spodoba. ^^
CZYTASZ
Świat bez barw.
Romance"Zauważyłem, że nawet ludzie którzy twierdzą iż wszystko jest przesądzone i nic nie możemy zmienić, patrzą na boki zanim przejdą przez drogę. " ~ Stephen Hawking