Część 1

12 5 0
                                    

Ciernisty Ogon w Klanie Zza Gór mieszkał w zasadzie od zawsze. Nawet nie wiedział, jak przerażające dla niego wkrótce stanie się to miejsce. Był kociakiem, uczniem, wojownikiem, aż w końcu po latach starań - zastępcą. Co jak co, ale te stanowisko należało mu się jak nikomu innego. Szczęśliwie żył na upragnionym stanowisku, ze szczęściem w miłości. Przejrzysta Gwiazda, jako partnerka kocura była wspaniała, czego niestety nie można powiedzieć o niej, jako przywódczyni Klanu. W zasadzie nikt nie wiedział, dlaczego ktoś tak mało nadawający się na stanowisko je objął. Były pewne spekulacje – poprzedni przywódca był jej ojcem.. Może zmusiła go do tego... W zasadzie myślał o tym tylko Ciernisty Ogon, bo cały klan widział swoją przywódczynię, jak tą idealną. Tak się składa, że Klan Zza Gór był świetnym tylko dzięki Ciernistemu Ogonowi – to był istny przywódca. Wszystkie przypisywane świetności były Przejrzystej Gwieździe - genialne strategie, rozporządzenia, to , że zawsze wiedziała co powiedzieć. Jednak prawda była taka, że to wszystko dzięki jednemu kocurowi, który był zastępcą. W zasadzie, po co wam to opowiadam? Właśnie dlatego, że w pewnym momencie coś... Coś zaczęło się nieubłagalnie psuć. Przejrzysta Gwiazda dalej była dla innych idealna, ale Ciernisty Ogon zrozumiał, że kotka go wykorzystuje. Dodatkowo te jej potajemne wyjścia w niemal każdej sytuacji, w której z nią przebywał. Kocura niemal olśniło, gdy w końcu domyślił  się, co jest grane. Rzucił się pędem w stronę legowiska przywódczyni, ale tak bardzo zaślepiony był złością, że nawet nie zauważył, gdy wbiegł w niedaleko stojącego wojownika... Zwęglone Pióro ledwo co się odsunął. 
- Uważałbyś, a nie biegniesz jakbyś borsuka zobaczył!
Jak on śmiał się tak do mnie odezwać?! Jest pod moją władzą. - pomyślał Ciernisty Ogon.- Ugh, ten mysi móżdżek zawsze miał taki zgryźliwy charakter! 
- Wybacz, Zwęglone Pióro, ale mam coś do wyjaśnienia ze swoją partnerką! - warknął za nim zastępca.
- Poczekaj, ja wiem o co chodzi, Ciernisty Ogonie. Znajdźmy Przejrzystą Gwiazdę, razem to Ci wyjaśnimy.- odpowiedział wojownik.
A co on miał z tym wspólnego? - pomyślał zastępca.
Jednak po chwili namysłu ruszył za drugim kocurem. Gdy kocury odnalazły w końcu kotkę, ku rozdrażnieniu Ciernistego Ogona, ta po prostu sobie leżała, gdy wokół było mnóstwo rzeczy do zrobienia. Do pewnego momentu kotka nie rozumiała o co chodzi, ale Zwęglone Pióro posłał przywódczyni jakieś spojrzenie, po którym kotka domyśliła się o co chodzi - już czas. Wtedy rozpoczęło się prawdziwe piekło. Przejrzysta Gwiazda właśnie oświadczyła swojemu zastępcy, że od kilku księżycy spotyka się z Zwęglonym Piórem.
Wtedy zebrał się cały klan, by usłyszeć przerażające piski zdenerwowanych kotów. Ciernisty Ogon rzucił się na Zwęglone Pióro, ale przestał walczyć, gdy usłyszał, jak Przejrzysta Gwiazda każe mu się wynosić. Z jego klanu. “ Czy ona właśnie wyrzuciła mnie z MOJEGO klanu? Po tym co dla nich zrobiłem?!” - gorączkowo myślał kocur.
A potem była już tylko ciemność...

To nie ja!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz