1.

3 1 0
                                    

Idziemy tam, i koniec.- przekonywał nas Krystian, to 15-sto letni Chłopak ma brązowe włosy, jednakże na jego wiek był niski.

Ale nic się nie stanie?. - odezwała się Emilia. Dziewczyna jest w wieku Krystiana, ale w przeciwieństwie do Krystiana jest Wysoką dziewczyną, i ma czarne włosy.

Duchy nie istnieją. - odezwał się trzeci, czyli Wiktor. Chłopak jest bratem bliźniaka Krystiana.

Dobra idziemy nie będziemy przeciągać, jak dojdziemy będzie już trzecia, musimy być tam na czas.

Kiedy byliśmy juz blisko miejsca docelowego, stres wzrastał coraz bardziej, a obydwóch chłopaków, szli jakby nic się tam nie znajdowało, i nie była by noc.

Emilia idziesz pierwsza. - odezwał się Wiktor.

Czemu ja pierwsza. - zapytałam.

Dziewczyny mają pierwszeństwo. - zaśmiał się Krystian.

No bardzo śmieszne, ci powiem. - popatrzyłam na Krystiana z mocnym wkurzeniem.

Dobra bo widzę że się srasz, więc ja idę. - wtrącił się Wiktor i odszedł od nas.

Pobiegliśmy odrazu za nim

Za trzy minuty była trzecia, byliśmy juz na polance gdzie, kiedyś był cmentarz, było ciemno jedyne światło które nam oświetlało drogę to było od latarki, która mogła się w każdym momencie zepsuć gdyż, już samoczynnie się wyłączyła przez słabe baterie. Doszliśmy do jednego z nagrobku który zachował się na dużym pustkowiu, bo połowa nagrobków została zakopana pod ziemię, Krystian wyciągnął tabliczkę, razem z małym wskaźnikiem, na którym było przezroczyste kulko.

To co gadamy. - chodziło Krystionowi o pogadanie, z duchem, co wydawało mi się głupim pomysłem, bo nie wiadomo czy duch może być miły czy wredny, i może nas opuścić, i z drugiej strony może nas nie opuścić, i nas nawiedzać nawet kilkanaście lat.

Dobra możemy. - odpowiedziałam.

Usiedliśmy koło nieznanego nagrobku i postawiliśmy, tabliczkę.

Daliśmy każdy z nas palce na wskaźnik.

Przywitaliśmy, się z duchem, i zaczęliśmy zadawać pytania.

Czy jesteś dziewczyną?. - pierwsze pytanie.

Wskaźnik na tak - wszyscy popatrzyliśmy na siebie.

Czy nas widzisz?. - drugie pytanie.

Wskaźnik się nie ruszył.

Ilu nas jest. - trzecie pytanie.

Wskaźnik, na trzy. - znów na siebie popatrzyliśmy.

Czy jesteś dobro nastawionym duchem. - czwarte pytanie.

Wskaźnik na Tak.

Czy możemy zakończyć grę?.- zapytaliśmy, ostatnie pytanie.

Wskaźnik, się nie ruszył.

Dobrze, kończymy grę, zostań tutaj, i nie idź za nami, dobranoc.

Wzięliśmy palce z wskaźnika i spakowaliśmy wszystkie rzeczy do plecaka i ruszaliśmy w drogę powrotną.












365.- bez dialogu (czy jakoś tak)

Dobrze, dziękuję za przeczytanie pierwszego rozdziału, może dziwny ale nigdy nie pisałam "horrorów" czekajcie na nowy rozdział :D



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 02, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Las Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz