Jezu znowu będzie na mnie zły- Lara ty jak zawsze musisz być nieprzewidywalna jak zawsze się zagapiam.
-AŁŁ UWAŻAJ JAK CHODZISZ
-Przepraszam zagapiłam się- jak zawsze muszę coś zrobić
-A tak w ogóle to jak masz na imię ,nigdy wcześniej cię tu nie widziałam?
-A co cię to obchodzi hmm?? -zapytał nieznany chłopak
-Tak pytam. Mieszkam w małej wiosce i każdego znam, zdziwiłam się jak zobaczyłam nową twarz. -Uśmiechnęłam się lekko-Nie mogę ci powiedzieć jak dokładne się nazywam ale mów mi Dony.
-Ja nazywam się Lara. Może jeszcze się spotkamy mieszkam tam naprzeciwko
- Yhy może.Muszę uciekać
Pomachałam mu i poszłam dalej. Dony miał jasną karnację a wręcz bladą.Był brunetem o pięknych zielonych oczach. Szczerze to powiem ,że spodobał mi się ale pewnie nic z tego nie będzie. Najdziwniejsze było to ,że wyszedł za mur, musi być tam jakaś dziura.
-Nie Lara do końca cię już porąbało będziesz wychodziła za mur ,żeby jakieś stworzenie cię zabiło
Doszłam już do mojego małego domku miał on niebieskie drzwi. Mój pokój mogłam mieć jaki chce więc nie jest aż tak źle u wujka. Straszne mnie wkurza ale nadal go kocham bo oprócz niego i Ewelin nie mam już nikogo
- W końcu jesteś ,masz te grzyby?
-Tak wujku,zapłaciłam 5 denów nie musisz mi oddawać reszty
-Daj mi je i możesz się zająć sobą
-Wujku a przyjedzie dziś Ewelin? Nie mogę doczekać się jej przyjazdu
-Tak przyjedzie dlatego robię jej ulubioną zupę
-A i Lara Sara mówiła coś o tym ,żebyś do niej poszła bo musi ci coś dokończyć.
-Serio mogę do niej iść?
-Tak jasne
Nigdy wczesnej nie widziałam takiego wesołego i miłego wujka.Dobra idę do Sary
-Hej Sara
-Hejjj jak tam chcesz posłuchać co się działo dalej?
-Tak opowiadaj
Ciąg dalszy legendy...
A więc tak wampiry zaczęły zabijać ludzi ze złości o jedzenie był totalny chaos każdy krzyczała wszędzie była krew nikt wtedy z ludzi nie przeżył oprócz dwóch dziewczyny byłam nią ja i ty...Miałam łzy w oczach nie potrafiłam się powstrzymać od płaczu na własne oczy widziałam jak mordują moją mamę,Wtedy też...
-Co też...? -Zaczęłam się martwić ponieważ Sarze momentalnie pojawiły się łzy w oczach
Twoji rodzice umarli,kolegowałem się z nimi i w tym momencie nie wiedziałam czy umrę czy przeżyje,pobiegłam do twoich rodziców zobaczyłam ich martwych na ziemi... słyszałam twój płacz wzięłam cię i pobiegłam do tej wioski.
Koniec legendy...
-Miałam łzy w oczach bo nawet nie pamiętam moich rodziców.
Twoi rodzice mieli po 20 lat ja tez wtedy miałam 20 lat. Niestety więcej tej historii nie pamiętam...
-Nic nie szkodzi ja już pójdę do domu
Przebiegłam do domu i położyłam się do łóżka nagle poczułam kogoś rękę na mojej tali.Była ona zimna a zarazem było czuć od niej ciepło.Szybko się odwróciłam i zobaczyłam tego samego chłopaka na którego wcześniej wpadał.Był on cały zapłakany właśnie umarła jego najlepsza przyjaciółka tak mi powiedział ale nie wiem czy to prawda
Nagle jakby nigdy nic zapytał:
-Lara mogę ci pomóc spełnić twoje marzenie
-Serio?Zaraz skąd ty wiesz jakie mam marznie?
————————
Twórca
Tym razem dłuższy rozdział.
Jak myślicie skąd Dony zna marzenie Lary i czy coś zaiskrzy pomiędzy nimi?❤️❤️
510 słów...
CZYTASZ
Dream world
Teen FictionLara ma 16 lat i mieszka w małej wiosce otoczonej wielkim murem ponieważ za nim są straszne stwory . Jej rodzice nie żyją więc musi mieszkać u wrednego wujka i jego jakże kochanej żony . Lara kocha marzyć i planuje spełnić swoje marzenia o wyjści...