Dzien drugi byl trohe jak piewrszydzien ale byl drugi wienc ksafier w sumie to spal na podlodze. Bo nie mug spalc na luzku na kturym spal ten kurwiks. obudził go polimcjamt pałkom w kolano
-ksafier masz dzisiaj silownie dzien prosze wstawqc i isc podnosic ciemzary zebys byl duzy silny
Wiec ksafier fstal podszedł do dźwi poszedł i podnosic
I na siłowni podszedł do niego wysoki mark nazywałsie chłopiec mark mial wlosy dlugie spernzyste i tatuaz łezy na policzku
-ej nowy chcesz się wydostac stont sie zapytal makr a ksfier odpowiedzial ze no chce a co no i on powiedziau ze sie moze wydostac bo ogl to Dzeremi a dla psYjacoul dzerry ofranizuje podstep i bedzie uciekał w nocy ale ksafier musi z nim współpraca no i ksafierem targaly nieopisane emocje zlosc skutek radosc nieszczesxie ale sie zgodzil