⟨3⟩ Drugie spotkanie

718 44 7
                                    

troche się rozpisałam, więc enjoy

~~~

⟨mapka⟩
Y/N - twoje imię
Y/S - twoje nazwisko

~~~

Gojou Satoru

Właśnie wyszłaś na spacer z psem Arnolda. Zachodziło już słońce, a jako że bardzo lubisz ten widok, postanowiłaś usiąść na ławce w pobliskim parku. Spuściłaś psa ze smyczy po czym usiadłaś. Długo wpatrywałaś się w niebo. Tak długo, aż straciłaś poczucie czasu. Rozglądnęłaś się, a po psie nie było ani śladu. Zaczęłaś go szukać, choć nie za wiele widziałaś bo było już bardzo ciemno.

Po paru minutach poszukiwań, usiadłaś zrezygnowana na ławce i zaczęłaś płakać. Straciłaś wszystkie nadzieje na znalezienie psa.

- Co taka ślicznotka robi tutaj cała zapłakana? Pocieszyć cię? - zapytał mężczyzna, który właśnie podszedł.
Podniosłaś głowę. Był to jakiś pijak, przez co mocno się przestraszyłaś. Lekko się rozglądnęłaś w poszukiwaniu pomocy, jednak nikogo nie zauważyłaś.

- A weź spierdalaj, co? - odezwał się ktoś za tobą.
Odwróciłaś głowę i na początku nie rozpoznałaś mężczyzny.
- Chcesz się bić, młody? - powiedział pijak.
- Jestem najsilniejszy, więc nawet nie próbuj - odpowiedział białowłosy z uśmiechem.
Na te słowa pijak postanowił sobie pójść, mamrotając coś pod nosem. Bardzo się z tego ucieszyłaś.

- D-Dziekuję - powiedziałaś z lekkim uśmiechem.
- Dla ciebie wszystko - odpowiedział białowłosy trzymając szczeniaka w rękach.
- Skąd ty go...
- Podbiegł do mnie i chciałem go zabrać, żeby pokazać jednemu z moich uczniów. To twój?
- Tak! Bardzo Ci dziękuję
- Ostatnio się widzieliśmy w sklepie, pamiętasz?

Przypomniało Ci się. To ten dupek ze sklepu, który cały czas cie podrywał przy obecności twojego chłopaka.

- O boże...
- Ten przeciętnej urody facio to był twój chłopak? - zapytał z szerokim uśmiechem.
- Tak...?
- To już najwyższy czas, żebyś poczuła, jak to jest mieć prawdziwego mężczyznę - powiedział zerkając na ciebie spod swoich okularów.
- Ja pierdole... - mruknęłaś po czym udałaś się w stronę swojego domu.

Yuuji Itadori

Czekałaś na chłopaka przed przymierzalnią. Prosił cię już od paru dni, żebyś z nim poszła do galerii, więc w końcu się zgodziłaś.

- Weź tu chodz na chwilę - zawołał.
Weszłaś do przymierzalni od razu po słowach chłopaka.
- Co ty chcesz?
- Fajnie mi w tych dresach? - zapytał.
- Tak! - odpowiedziałaś z uśmiechem.
- Ale są troche za duże. Przyniesiesz mi rozmiar mniejsze?
- Jasne

Udałaś się po dresy dla Yuuji'ego. Po drodze zauważyłaś dużo koszulek, w których Itadori wyglądał by świetnie. Zabrałaś je ze sobą.

Bez zastanowienia, weszłaś do przymierzalni. Był to twój największy błąd. Itadori stał cały goły przed lustrem.

- O już jesteś! - powiedział z uśmiechem.
- C-Czemu ty jesteś goły? - zapytałaś z wielkim zdziwieniem.
- No dresy to tylko bez majtek, nie?
- Nie wtf
- A, no to dla mnie tylko bez
- Weź ty się już ubierz i idziemy, a nie pierdolisz - powiedziałaś po czym szybko wyszłaś z przymierzalni.

Za parę minut wyszliście ze sklepu i wróciliście do domu. Chciałaś zapomnieć, ale cały czas miałaś to przed oczami.

Megumi Fushiguro

Preferencje - JJKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz