OmO #19

29 0 0
                                    

   Mój chłopak to potrafi się czasem spocić czy spłakać, a zwłaszcza podczas grania w dbd. Aa czasem walnie dc, czasem campi itd. Ale nigdy, ale to nigdy nie sądziłam że tak wielki nieogar jak ja doprowadzi go do takiego stanu. To znaczy nie no ja jestem dobra, ewidentnie lepsza niż on B)
   Ostatnio na kyfie z naszymi drogimi przyjaciółmi, kiedy grał blightem go ślicznie porobiłam. Jak na początku jeszcze robiłam geny to później jak się mnie przyczepił to nie puścił. Ale ja się nie dałam. Do końca meczu go loopowałam. Na przedszkolu to łatwiutko bo wiecie a tu jakiś krzaczek, śmieci, furgonetka z cukierkami albo ogrodzenie. I jakoś to szło. Latając z renderu na render, ostro skręcając kiedy zaczynał dashować i ezz. Aż mi się przypomniała kwestia Happy Frog z UCN "... 'Wha-shoom' Ninja skills" xd.
   No ale jak już geny zostały zrobione to oczywiście musiał mnie złapać. I sądziłam że będzie miał dumę, pójdzie szukać reszty. Ale nie. Gdy tylko zimny metal haka wbił się w moje pikselowe ciało, Bartek zastygł. I się nie ruszył. Tiaaa

Koniec końców umarłam ale i tak ez ograłam cię a ty się spłakałeś XDDD

omoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz