Pewnego dnia Maciek, w którym podkochiwałam się od wielu lat zadzwonił do mnie niespodziewanie. Nieco nerwowo odebrałam telefon „cześć" powiedział, „cześć, co tam?" Odpowiedziałam. „Co teraz robisz? Chciała byś gdzieś wyjść?" Zapytał. Na zewnątrz padał deszcz i było dość ponuro. Pogoda nie zachęcał do wyjścia z domu więc zdziwiło mnie jego pytanie. Nigdy wcześniej nie wychodziliśmy sami, spotykaliśmy się tylko w gronie wspólnych znajomych. „Tak, myślę, że tak" odpowiedziałam. „Dobrze, za chwilę po ciebie przyjadę" powiedział Maciek.
Nic nie odpowiedziałam, tylko zakończyłam połączenie i zaczęłam szykować się do wyjścia. Dość długo zastanawiałam się co na siebie włożyć, w końcu postanowiłam założyć coś co podkreśli moje kształty. Założyłam czarną obcisłą sukienkę, której długość kończyła się nieco za moimi pośladkami, a piersi znajdowały się w „odpowiednim" miejscu. Spięłam włosy w warkocz i wygoliłam cipkę gdyby miało stać się coś szalonego. Po około 20 minutach od momentu kiedy skończyłam się szykować zadzwonił mój telefon „możesz już wychodzić" „dobrze, zaraz będę na zewnątrz, jeszcze jedno psiknięcie perfumami i już byłam przed drzwiami.
Mimo, że nie wiedziałam czego się spodziewać byłam podekscytowana tym spotkaniem. Kiedy weszłam do samochodu, zobaczyłam jego uśmiech i seksowne ciało. Moja cipka od razu zrobiła się wilgotna. Jak by jego ładny uśmiech i seksowne ciało było mało to jeszcze ten zapach... Nie wiem jakich perfum używa, ale zdecydowanie trafił w mój gust. Po kolacji, kinie i doskonałej randce Maciek zabrał mnie z powrotem do domu. Zanim opuściłam jego samochód nasze usta się zetknęły w ciepłym i namiętnym pocałunku na dobranoc. Poczułam mrowienie na całym ciele, jego ręce powędrowały na mój miękki tyłek a ja byłam już tak podniecona, że aż jęknęłam.
W tym samym czasie postanowiłam przenieść się na tylne siedzenie samochodu, byliśmy tak blisko siebie, że czułam jak jego kutas próbuje wydostać się na zewnątrz. Musiałam na chwilę uwolnić moje usta by powiedzieć „pieprz mnie proszę!" Zaczęliśmy ściągać z siebie ubrania, aż w końcu byliśmy nadzy. Jego penis był ogromny! Moja cipka była już tak mokra i spragniona jego kutasa, że aż zaczęła boleć. Szepnął do mnie: „przejmij inicjatywę", nie tracąc czasu wspięłam się na jego penisa i zaczęłam zsuwać powoli w dół aż jego wielki penis znalazł się w mojej mokrej cipce. Zaczęłam przesuwać się w górę i w dół i tak w kółko.
Było to jedno z najlepszych uczuć jakie kiedykolwiek doświadczyłam. Maciek jęczał tak słodko i delikatnie przy moim uchu, że to doprowadziło mnie do obłędu. Wiedziałam, że nie potrwa to długo, czułam, że mój organizm zbliża się do kulminacyjnego punktu więc zaczęłam jeździć po nim szybciej i mocniej. Czułam, że on też zbliża się do wytrysku ponieważ jego ręce zacisnęły się mocno w okół mojej talii, wiedziałam, że nie może się już doczekać aby spuścić się do mojej cipki.
Maciek z całej siły uderzył mnie w tyłek co z potęgowało moje podniecenie i doprowadziło mnie na krawędź rozkoszy. Nasze języki ponownie się spotkały a ciała zaczęły drżeć podczas wspólnego orgazmu. Powoli wstałam, chwyciłam moje rzeczy, szybko się ubrałam i delikatnie pocałowałam Maćka w policzek. Gdy on dochodził jeszcze do siebie po namiętnym seksie mnie już nie było. Weszłam szybko do domu, położyłam się na łóżku i powtarzałam ten namiętny moment w mojej głowie jednocześnie pieszcząc wciąż bardzo mokrą cipkę.
✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
W sumie to, to samo co w tamtej części XDDD