Jebany budzik, pomyślałam słysząc już od bardzo dawna znany mi dźwięk, budzik.Leniwie wyłączyłam użądzenie I wstałam z łóżka zakładając przy tym moje czarne klapki. Była godzina 9 czyli miałam 2 godziny na naszykowanie się. Szłam się spotkać z moim przyjacielem, Wiktorem. Miała z nami być też nasza przyjaciółka Kasia, lecz wypadło jej coś i nie mogła się zjawić na naszym spotkaniu. Gdy już tak stałam, rozmyślając co muszę zrobić skierowałam się do łazienki. Weszłam pod prysznic. Gdy już wysyłam z pod prysznica ubrałam się w jasne, jeansowe, szerokie spodnie i do tego zwykły bialy top. Ubrałam się tak ponieważ jest już początek lata i jest nawet ciepło. Wzięłam jeszcze szarą, ozdobiona diamencikami bluzę, które układały motyla. Ruszyłam na dół po schodach, mieszkałam sama, ponieważ miałam 17 lat. W wieku 16 lat wyprowadziłam się od rodziców. Założyłam moje czarne jordany, wzięłam mała czarną torebke i włożyłam do niej mój telefon i gumy do żucia. Wyszłam z domu zamykając dzwi.
Gdy już szłam mając słuchawki w uszach, poczułam mocny wiatr, zdziwiło mnie to bo dziś pogoda była przyzwoita i nie wiało. Zauważyłam że przejechał obok mnie z szybką prędkością czarny mustang.
- Pojebus! - Krzyknęłam pokazując środkowego palca.
Szłam dalej wkurzona. Gdy już byłam pod kawiarnia, zauważyłam że już Wiktor zajął miejsca na dworze przy stoliku. Podeszłam do niego się witając.
- Siema zjebie - powiedziałam chytro się uśmiechając i przytulając przyjaciela.
- Elo młoda - usmiechnol się do mnie chłopak swoimi białymi zębami i mnie objął. - dla pani jak zawsze crossant z nuttela i dotego mrożona kawa z mlekiem migdałowym. - powiedział ponownie się uśmiechając.
- oo dziękuję- odwzajemniłam gest. - opowiadaj co tam u ciebie nowego...
- Słuchaj byłem ostatnio z ziomami na wyścigach, na nielegalnych wyścigach - powiedzial szepcząc. - muszę Cię tam zabrać było w chuj zajebiscie.
- Nie no ja to lubię takie klimaty. Jakie auta się ta pociągają? - zapytałam zaciekawiona.
- różne, sportowe różne bmw czy mercedesy. Najlepszy jest czarny mustang. - opowiedział podekstyowany.
- zabieram cię tam jutro wieczorem młoda.
- z tobą zawsze -uśmiechnęłam się.Po spotkaniu, gdy wracałam do domu rozmyślając o tym "czarnym mustangu" może to ten co dxis jechał jak jakiś pojebany? No cóż tego to już się nie dowiem...
CZESC!!
Krótki rofxial już za nami. Nie wiem kiedy się pojawi następny ale mam nadzieje ze jak najszybciej!!
Miłego dnia/wieczoru/nocy!
Ps. Soryy za błędy ortograficzne!
YOU ARE READING
I will make you fall in love with me anyway... ~ Vinnie Hacker
Teen FictionNasze wargi ponownie się spotykały, a ja poczułam jak uśmiecha sie za każdym razem gdy się łączyły. Szeptałam jego imię, niczym modlitwę, bo z nim mogłam upadać i wstawać każdego dnia. Mogłam grzeszyć tylko po to żeby później mu się wyspowiadać. On...