Prolog

57 9 45
                                    

!!!! Proszę przeczytać koniec rozdziału!!!!!

***

Dom dziecka. Ciekawe miejsce. Jestem tu dopiero tydzień, a już mam kilkunastu NIEprzyjaciół. Spytacie jak? Otóż już opowiadam. Był to pierwszy dzień tutaj...

[?] - Dzieciaki! Dzisiaj dojdzie do nas nowa koleżanka, bądźcie dla niej mili. - ogłosiła kobieta

***
-Godzinę później-

Wyszłam z samochodu. Stałam na zimnym powietrzu trzymając w rękach pamiętnik. Po chwili z budynku wyszła blondwłosa kobieta. Podeszła do mnie szybkim krokiem.

[?] - Słońce, czy to ty jesteś Himiko Haru? - spytała mnie na co kiwnęłam głową - Dobrze, chodź za mną-

Podrepatałam za nią ściskając w dłoni coraz mocniej zeszyt.


[Haru] ~Dlaczego ta kobieta jest tak wystrojona~ spytałam sama siebie ~zresztą nieważne :|~

Weszłyśmy do budynku. Z zewnątrz wyglądał na ubogi...i taki był. Podłogi były zrobione z drewna tak samo jak sufit. Drewno na suficie było pomalowane na biało, a na podłodze pozostał naturalny odcień. Było jak już mówiłam, ubogo. Ledwo co świecącą lampa, mała komoda, ugięte wieszaki z powodu zbyt wielu ubrań. Po podłodze walało się chyba z 60 par butów. Wraz z kobitą weszłyśmy do pokoju oznaczonego jako "13-17" prawdopodobnie chodziło o przedział wiekowy. W sali był chyba największy syf jaki widziałam przez całe swoje życie.

[Haru] ~Nie licząc mojego pokoju~ dodałam
[Wych.] - Dzieciaki, o to wasza nowa koleżanka, bądźcie dla niej mili-powiedziała i wyszła, a ja? Ja stałam przez 5 minut jak słup bojąc się zrobić cokolwiek.

Pierwsza podeszła do mnie wysoka, brązowo włosa dziewczyna.

[?] - Hey, mam na imię Nika, a ty?- zapytała miło
[Haru] - Haru - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem

Naszczęście reszta osób odwróciła się i zajęła sobą

[Nika] - Ile masz lat? Ja 15-
[Haru]-16,miło mi cię poznać-
[Nika]-Mi ciebie też - odpowiedziała

Usiadłyśmy na jakichś krzesełkach w kącie pokoju.

[Nika]- Jeśli mogę spytać, jak tu trafiłaś?-
[Haru] - Cała moja rodzina zmarła- uśmiechnęłam się do niej lekko aby nasza rozmowa nie skończyła się, ale wyszło jak wyszło, czyli źle.
[Nika] - Wybacz-odwróciła wzrok

Chwilę siedziałyśmy w milczeniu, które przerwała wchodząca wychowawczyni.

[Wych.] - Dzieci, czas na obiad. Idziemy na stołówkę. Tylko parami! - ogłosiła przekrzykując hałas.

Wszyscy ustawili się dwójkami, a ja stanęłam obok Niki

[Haru] ~Czuję się jak w przedszkolu~ cicho westchnęłam

Podreptaliśmy w parach do jadalni. Stołówka to tak naprawdę był zwykły pokój z wielkim stołem na środku. Na prawo były jeszcze jedne drzwi, które zapewne prowadziły do kuchni. Wszyscy w miarę spokojnie usiedli. Po chwili przynieśli nam jakieś mięso z ziemniakami. Patrząc na to od razu odechciało mi się jeść. To mięso nie dość, że było suche to jeszcze przerośnięte. Chociaż ziemniaki były dobre...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Troubles - Akatsuki ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz