1.

21 4 12
                                    

Jack opis:
Jestem Jack Harris, brunet, mam 17 lat i jestem wysoki - około 188cm wzrostu. Brak rodzeństwa, brak matki, jedynie mój tata. W sumie jego często nie ma w domu, bo dużo pracuje. Jedyna osoba, która zawsze ze mną była i nadal jest przy mnie to mój jedyny najlepszy przyjaciel, w ogóle jedyny przyjaciel - Alex. Nie lubię dużego towarzystwa, nie lubię ludzi, nie lubię wielu rzeczy. Jedyną osobą, którą lubię jest Alex. Poznaliśmy się przez to, że nasi ojcowie to koledzy, którzy prowadzą wspólny biznes, mieszkamy w dwóch willach, postawionych koło siebie, więc mamy do siebie bardzo blisko. Tak w prawdzie to wychowaliśmy się razem, obaj nie mamy matki, więc nigdy w życiu nie miałem większego kontaktu z kobietą.

Jack pov:
Właśnie wróciłem do domu z dłuższego spaceru po okolicy, zwykle nie lubię chodzić po dworze i patrzeć na tych wszystkich ludzi, którzy się na mnie gapią z jakiegoś powodu i mimo, że wydawałby się on oczywisty to i tak tego nie lubiłem.

Z myślą, że wrócę i zjem coś w samotności, wszedłem do kuchni. Otworzyłem lodówkę, żeby zobaczyć co się w niej znajduje. Gdy ujrzałem pozostawiony kawałek pizzy od razu bez zastanowienia zabrałem go i odgrzałem.

Zabrałem moją przekąskę i stwierdziłem, że pójdę zjeść w swoim pokoju. Będąc na schodach usłyszałem jakieś dźwięki, a przecież jestem tu sam, ignorując to poszedłem kilka stopni w górę znów się zatrzymując, żeby przeanalizować co to za dźwięki. Trochę się przeraziłem, ustalając, że ktoś najprawdopodobniej jest w moim pokoju.

- „Halo?!" - zawołałem niepewnie, nie wiedząc do kogo. Nikt mi nie odpowiedział.

Pomyślałem, że muszę tam wejść, więc odłożyłem talerz z pizzą na podłogę i otworzyłem powoli drzwi od pokoju. Na przeciwko drzwi znajdowało się okno, a przy nim stało biurko. W pokoju było ciemno, tylko monitor komputera dawał mocne światło, które wystarczająco oświetlało pomieszczenie.

Postać, która siedziała przy moim biurku miała czarną bluzę i kaptur założony na głowę. Grała w moją ulubioną grę, a raczej NASZĄ ULUBIONĄ GRĘ.

Dobrze wiem kto to jest, w ogóle nie powinno mnie to zdziwić.

Jest to moje pierwsze opowiadanie, więc jeśli coś poprawić, to piszcie!

Na początek krótko, ale myślę, że potem już się bardziej rozwinę.

Przyjaźń, a może coś więcej?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz