Bloody Jealousy

Zazdrość

Pod czas rozmowy z Jiminem moją uwagę przy kłuła jakaś laska klejąca się do Tae...
-Jimin? Co to za laska? Ta No wiesz co się do Taehyung'a klei...
-Um to jego przyjaciółka.
-A...zawsze się tak do niego klei?
-W sumie to...raczej tak.
-Mhm...
-Czemu pytasz?
-A tak po prostu.
-Okej...
Szmata...
-Sungi? Słuchasz mnie?
-Mhm tak tak.
-No to o czym mówiłem?
-Um....
-Ah...o co chodzi?
-O nic...
-Ciągle się w niego wpatrujesz.
-W kogo? Nie wiem o czym mówisz.
-Aj pogadamy później może co?
-No...przepraszam. -Spuściłam głowę.
-Okej w porządku. -Uśmiechnął się i poklepał mnie po głowię.
-Hah.

Po jakimś czasie zadzwonił dzwonek i weszliśmy do sali. Nie mogłam się z koncentrować, ciągle myślałam o tej dziewczynie.
Muszę się jej jakoś pozbyć inaczej nigdy nie dojdę do Tae...
Lekcje jakoś minęły. Wychodząc ze szkoły znalazłam tą dziewczynę i...

-Um...hej! Nie chce przeszkadzać ale...chciałam o coś zapytać.
?-Tak? O co chodzi?
-Znasz się z Taehyungiem?
?-Tak. To mój przyjaciel. A coś się stało?
-Ah...No niestety stało się coś...
?-A..ale coś z nim?
-Nie nie po prostu...musiałybyśmy pogadać w No wiesz w od osobniczym miejscu.
?-Dobrze więc...
-Może u mnie w domu?
?-Okej chodźmy.

Więc ta laska poszła ze mną do domu
Ha! Połknęła haczyk od razu.
Kiedy byłyśmy już w domu usiadłyśmy w salonie.

-Więc...chcesz coś do picia?
?-Um....nie dziękuje wolę żebyś mi powiedziała co się dzieję.
-Ah No tak. Daj mi sekundkę.

Poszłam do kuchni po wode dla mnie i dla tamtej.

-Prosze.
?-Dziękuje. Wiec o co chodzi?
-Wiesz bo Tae mówił że...nie zbyt chce się z tobą zadawać. Mówił że tylko go zacytuję
„Wkurwiasz" i ma cie już dość.
?-T...to...to jest nie możliwe.
-Przykro mi...
Dziewczyna na prawdę się przejęła.