Pewnego dnia Debil Magix dowiedział się że jej rodzina z województwa Dolnośląskiego ma w chuj chujową sytuację życiową, więc jej rodzice zadecydowali iż przeprowadzą się tam i pomogą potrzebującym. Madzia przypomniała sobie ze w tym województwie mieszka jej 👹✨Psiapsi✨👹 najzajebistrza w świecie, nikt jej do stóp nie sięga nawet, jest w chuj wspaniała i ogólnie no najlepsza: Luna (tak to ja 😎🤙).
-"Oooo, możliwe że będę mieszkać blisko Luny"-Pomyślała Magix po czym przypomniała sobie że ma chujowe życie i to napewno się nie stanie bo życie jej nie lubi. Pomyślała więc znowu-"A jebac życie, życie to chujnia"
Nadszedł w końcu dzien przeprowadzki, wszystkie pudła były już spakowane. Magix weszła do auta i wzięła do ręki telefon. Weszła w messengera a potem w rozmowę z Luną.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wtedy do auta wsiedli jej rodzice i nic nie mówiąc ruszyli. Magix pisała z Luną przez jakoś 3 godziny, po upływie tego czasu Luna napisała jej iż musu kończyć ponieważ tak, a tak na serio to dlatego że jest zmęczona i idzie sie przespać. 2 pozostałe godziny minęły Magix mega wolno, musiała robić wszystko sama: sama przeglądać tik toka (nie miała do kogo napierdalać oznaczeniami), sama stalkować (chuj że to robi się samemu) itp. Kiedy zostało pół godziny do miejsca w którym mieli wynajęty dom, Maguś zasnęła.
Kiedy się obudziła byli już na miejscu, samochód parkował na podjeździe do domu.
-Co to za miejscowość, w którym jesteśmy?-zapytała Magix.
-Jesteśmy w Pęcławiu-odpowiedziała jej mama.
(ogólnie taki dopisek tu wypierdolę: Uznajmy ze jest 2020 i chodzę [Luna] do 8 kalsy, a Magix mimo że powinna być w 7 klasie to wypierdoliła do 8 XDD)
-Mhm
-Tamci panowie-spojrzała się na patologicznie wyglądających typów, czyli starych dziadów którym brzuch wystaje, mają na sobie koszulkę żono-bijkę (pozdrawiam fanów ChrisNoJoke) i chleją piwo.-Zaniosą nasze rzeczy do domu. Jeśli do niego wejdziesz to będziesz im przeszkadzać, więc idź powiedz chwilę na siłowni.-wskazała na wspomniane wcześniej miejsce.
-Eh, no dobrze-Magix wyszła z auta, wzięła telefon i poszła usiąść na ławce przy siłowni.
-Heeeeeeeej-podeszla do niej czarnowłosa dziewczyna o ciemniejszej karnacji.
-Hej?-powiedziała Miki po czym pomyślała.-"Jeśli nie chcesz być moją następną ofiarą i żyć spokojnym życiem to się do mnie nie odzywaj"
-Przeprowadziłaś się tutaj prawda? Może pokazac ci parę miejsc?
-Nie
-A jak masz na imię?
-...
-Ja jestem Karolina*
-Magda
-Do której klasy chodzisz?
-Do 8
-O to tak jak ja, jutro jak przyjdziesz do szkoły to ci wszystko pokaże!