Kochani zacznijmy od tego, że każdy z nas wie ile już powstało fanfiction o BTS i nie tylko. Sama nie mogłam się zdecydować o który z nim tak na prawdę napisać, bo kocham ich wszystkich. Inspirują mnie do pisania, pracy, malowania i wielu innych rzeczy i wiem, że was też. Dlatego, nawet jeśli to nie jest moja pierwsza opowieść na wattpadzie (nawet o nich), to nie zniechęcajcie się od wejścia i pomagajcie mi poprawić historię. Mam nadzieję, że spodoba wam się moja opowieść :D czekam na wiadomości, komentarze a nawet hejty ;) lajkujcie, to dodaje otuchy :D
Lee Minju POV.
Właśnie wchodze do szkoły i kieruję się na apel, który odbywa się w sali gimnastycznej. Chodzę do tej prestiżowej szkoły o nazwie Kumi High School tylko dlatego, że rodzice są bogaci, ale nie narzekam póki nikt nie wchodzi mi w drogę. Ta szkoła na pewno pomoże mi w trafieniu do mojej wymarzonej uczelni, w której będę mogła rozwijać się artystycznie. Przez ostatnie dwa lata dawałam z siebie wszystko tylko, żeby mieć jasną przyszłość i bardzo się cieszę, bo w końcu podczas wakacji zostałam przewodniczącą naszego kółka artystycznego. Nie mamy znacząco wybranego w nim celu, wszyscy robią to co kochają najbardziej, ja rysuję, maluję i tworzę muzykę. Moja przyjaciółka Camille, która jest z Anglii, przyjechała tutaj się uczyć ponieważ uwielbiała nasze tradycje i kulturę, mimo, że nie widać po niej tego, jest bardzo mądrą dziewczyną i uwielbia pisać różne historię i czytać dużo książek, poznałam ją w pierwszej klasie jak wchodziłam na przesłuchania do kółka artystycznego. Właśnie się do niej zbliżam, umówiłyśmy się, że pójdziemy razem na apel jak na wszystkie inne, czeka na mnie pod swoją szafką. Uśmiecham się do niej kiedy jestem coraz bliżej, wokół siebie słyszę szepty, które oznaczają tylko tyle że wszyscy już wiedzą o mojej imprezie na początek roku szkolnego, co prawda zaprosiłam tylko znajomych których poznałam w ciągu szkoły i paru poza nią, ale najwidoczniej słowo się rozeszło i będzie ich więcej niż kilku. Szybko zarzucam Camille ręce na szyję na co ona rozśmiewa się nad moją głową i potrząsa mną delikatnie. Sheesh jestem od niej niższa o głowę. No dobra trochę mniej, ale cały czas mnie to wkurza. Najwyraźniej wyglądamy przekomicznie, bo nagle słyszę ciche podśmiechywanie obok nas. Cała się napinam i odrywam szybko od przyjaciółki.
-Możemy już iść kochana.
Mówię szybko i usmiecham się jeszcze szerzej ciągnąc ją za rękę do sali. Zaśmiała się tylko i dała się mi pociągnąć dalej, nie przejmując się dziwnymi spojrzeniami innych uczniów, kiedy przepychałyśmy się między nimi żeby znaleźć najlepsze miejsce, jak zwykle siadamy na samym końcu sali. Czekamy aż wszyscy usiądą, a kiedy to zrobili drzwi ponownie się otwierają i wchodzi najpopularniejsza 3 w naszej szkole, Park Jimin, Kim Taehyung, którzy są w tej samej klasie co ja i Camille, i Jeon Jungkook, który właśnie zaczyna nasze gimnazjum. Skąd tyle o nich wiem? A kto o nich nie wie, zjawiają się na każdej imprezie, o której słyszą i sami też je organizują, jakby to powiedzieć, to bogate dzieciaki, które widzą tylko własny czubek nosa i nic poza tym. Zrobią wszystko, żeby postawić na swoim.
Nagle zauważam, że idą w moją stronę, a ja patrzę po sali i widzę, że tylko koło mnie są wolne trzy miejsca, przez co czuję fikołki w żołądku i niesmak w ustach. Odwracam wzrok i patrzę na drugi koniec sali gdzie dyrektor Kim Sara zaczyna właśnie swoją przemowę, wzdycham głośno i staczam się trochę z krzesła, żeby oprzeć głowę o ścianę za mną, słyszę jeszcze kilka śmiechów i kompletnie się wyłączam.
Czuję lekkie szturchnięcie w ramię dopiero po zakończonym apelu i patrzę w bok widząc uśmiechniętą twarz Camille, od razu wyłączam się z transu i odwzajemniam uśmiech.
-Minji, dyrektorka chcę, żebyś odwiedziła ją w gabinecie, jak będzie przerwa obiadowa.
Mówi do mnie, a mnie przechodzi niewielki dreszcz, nienawidzę chodzić do niej i rozmwiać z jej sztuczną twarzą i fałszywym uśmieszkiem. Nasza dyrektorka jest długoletnią przyjaciółką mojej matki, czemu się dziwię, bo są takie same. Wzdycham tylko i wstaję z siedzenia.
-No dobrze, ale teraz mamy lekcję, więc chodźmy do naszej sali Camille.
-Kochana, wiem, że jej nie lubisz, ale to nadal nasza dyrektorka, więc zmuś się do tego spotkania choćby nie wiem co.
Zarzuca mi rękę na ramiona i prowadzi przez wielkie drzwi wyjściowe, ja tylko prycham na jej komentarz i daję się prowadzić tak do klasy. Przez korytarze słyszę szepty o tym, że jesteśmy irytujące, ale też, że chętnie przyjdą do mnie na imprezę, bo zawsze są zajebiste. Przewracam oczami, wydostaję się spod ręki przyjaciółki i dumnym krokiem wchodzę przez drzwi od sali, słyszę ciche sapnięcie ze strony Camille, ale i tak idzie za mną do naszej ławki. Siadam kładę książki na stoliku i wzdycham, a blondwłosa bo takie ma włosy jak narazie Camille, mi wtóruje. Obie mamy już dość tego dnia, a to dopiero początek.
CZYTASZ
FALLING so deep /Park Jimin (BTS)
FanfictionLee Minju, 18 letnia dziewczyna, która woli postawić na swoim zamiast ustępować komuś innemu, wszyscy ją znają i mają o niej niezbyt dobrą opinię, co ją wcale nie obchodzi. Chce jak najszybciej skończyć szkołę, żeby pójść na wymarzoną uczelnię artys...