Cholera! Cholera! Cholera!
Ten irytujący dźwięk budzika... Czy tylko ja go nienawidzę?
Wstaję z mojego kochanego łóżka i patrzę na zegarek.
Kurwa.Już 7:24. Mam niecałe pół godziny! Za chwilę spóźnię się do nowej pracy! Ugh!
Po wykonaniu porannej toalety, która przebiegła dziś ekstremalne szybko. Wyszłam z domu, po drodze popatrzyłam na ekran telefonu 7:47. Jest dobrze. Mówię w myślach i dochodzę do mojego miejsca pracy. Jestem przed wielkim domem, ach tak wspomnę iż pracuje dla ludzi z wyższych sfer poprzez pilnowanie ich dzieci.
Delikatnie zadzwoniłam dzwonkiem i chwilę później w drzwiach zobaczyłam przystojnego chłopaka. Był mniej więcej w moim wieku, miał długie, mocno kręcone włosy i niesamowity uśmiech.
-Jackson! Kto przyszedł?
-Chyba jakaś kobieta.
Zaraz, zaraz dlaczego chyba? Czy ja nie wyglądam kobieco?
§ Ugh! Wattpad mnie irytuje! Po raz 3 moj rozdział został usuniety! -.- Teraz może łaskawie się doda. A z innej beczki ( xD) proszę was o komentarze :)
Ps, Wiem rozdział spitolony :( I krótki ale z czasem się poprawię. Obiecuje.
Bye!
CZYTASZ
Blind
Teen FictionCzy ona będzie inna? Czy znajdą wspólny język? Czy ktoś ich zaakceptuje? Opowiadanie pełne miłości i tajemnic...