- Ale ja nic nie zrobiłem! - Krzykną oppar
- dostajesz wyrok 3 lata pozbawienia wolności - odpowiedziała mu sędziaSeungri został przewieziony do swojego nowego domu. Ten dom był naprawdę piękny! Kibel ledwo sie trzymał, tynk odpadał ze ścian, łóżko było żelazne i twarde jak kotlety twojej starej a materac pokrywała gruba warstwa pleśni. Żyć nie umierać!
- Hej. Seungri jestem
- A ja Cameron. Miło mi
- Czemu jesteś łysy?
- Zaraz możesz i ty być łysy
- Przepiękny ten pokój. Zawsze chciałem w takim mieszkać - odparł Seungri
- Nie zesraj sie. Idziemy na obiad zaraz*time skip na obiedzie*
Stołówka była idealna! Podłoga obrzygana, stoły i krzesła pogryzione a an ścianach widniały piękne napisy „***** *** i kukiza". Oppar był pod wrażeniem tego dzieła sztuki.
- Co dzisiaj na obiad? - oppar podszedł z tacą do pani która wydawała obiady
- To co zawsze - kucharka rzuciła mu na talerz jakąś breje, obok kotleta który jeszcze sie ruszał i sałatkę z źródeł nieznanych.Oppar usiadł obok swojego przyjaciela Camerona a na przeciwko niego siedziała znajoma twarz.
- JJY!? To ty?
- No nie gadaj... SEUNGRI MORDO! Jong hoon widziałeś? Seungri! - krzykną jjy
- Seungri?! Boże jak tęskniłem! W końcu razem! Jaki masz numer celi?
- 69 a ty?
- Ja i jjy mamy 70!
- Jesteśmy sąsiadami! - ucieszył sie jjy
- Hura! - krzykną oppar