- Alice! Wstawaj, bo całe życie prześpisz - Powiedział Marcus, wchodząc do mojego pokoju, rzucając się mi na łóżko.
- Czyżby? Wczorajszy stream trwał do czwartej nad ranem, a ty budzisz mnie o... - Lekko podniosłam się z łóżka, aby zerknąć na godzinę - O szóstej?! Powaliło cię człowieku? Daj mi spać!- Powiedziałam lekko unosząc głos i z powrotem kładąc się spać
- Nie moja droga, wstawaj mam plany na dzisiaj. - Odpowiedział chłopak lekko spychając mnie z łóżka
- O Jezu... no dobra co chcesz? - Zapytałam go dalej leżąc w łóżku
- A więc mam plan. Co ty na to, abyśmy wybrali się do tej nowo otwartej galerii? Ponoć jest największa w Londynie- Zapytał patrząc na mnie swoim przekonującym wzrokiem.
- No dobrze, ale galeria jest otwarta od ósmej to po co mnie budzisz - Zapytałam przecierając oczy
- Bo zanim się naszykujesz to tyle minie - Powiedział Marcus, wychodząc z mojego pokoju
Jak tylko wstałam sięgnęłam po telefon, aby zobaczyć czy dostałam się do jednej z moich wybranych szkół. Odpaliłam pocztę i nagle zobaczyłam wiadomość, której nigdy bym się nie spodziewała.
O mój boże!! - Krzyknęłam z radości
W ułamku sekundy wbiegli do mojego pokoju wszyscy domownicy Zuzia moja przyjaciółka od czasów pierwszej klasy, jej mama, Cascper mój przyjaciel, którego poznałam 4 lata temu przez internet, Julka moja psiapsi, którą też poznałam 4 lata temu, Kinia , Marcus, Victoria, Martyna, Alex, Florka i Hania, którzy również są moimi przyjaciółmi, których poznałam przez internet
- Jednak streamowanie wczoraj do czwartej się opłaciło... - Powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy
- Niby co nam to dało oprócz dzisiejszego zmęczenia? - Powiedziała Victoria
- D-dream chce się z nami skontaktować! - Wykrzyczałam, a mój głos przepełniała wielka radość
-Co ty pierdolisz... niemożliwe - Powiedział Casper zabierając mi telefon z ręki
- W końcu, w końcu nas zauważyli! - Powiedział Casper, a każdy z rąk do rąk przekazywał sobie mój telefon, aby zobaczyć wiadomość
- Napisał, że chce się zdzwonić dzisiaj o 14 - Powiedziała Kinia, oddając mi telefon
- Wiem myślicie, że musimy się jakoś przygotować? - Zapytałam lekko zdenerwowana
- Możliwe, że będzie pytał o nasze umiejętności gamerskie - Powiedziała Julka
- Wydaje mi się, że nie, bo przecież nas obserwował skoro chce nas poznać- Powiedziała Florka
- Wiecie co jeden pies, i tak nie będziemy się uczyć tekstu na pamięć, oni nie są debilami będą wiedzieć, że chcemy się przypodobać musimy być sobą i wykazać się tym, co potrafimy. - Powiedział Marcus, wychodząc z mojego pokoju. - A Ala jak już się na to zdecydujesz to pamiętaj, aby nie wykazywać się swoimi umiejętnościami w minecrafcie.
Każdy w tym momencie zaczął się śmiać. Minecraft to niby prosta gra, a jednak wcale nie gram w nią od 5 lat i dalej mi się nie udało wszystkiego ogarnąć.
Każdy się rozszedł się po naszym mieszkaniu, a ja zaczęłam się ogarniać. Poszłam do łazienki, żeby wykonać poranną toaletę i wykonać lekki makijaż, który tak naprawdę nie był mi jakoś szczególnie potrzebny z urody jestem szczupłą brunetką, która ma włosy do łopatek, długie rzęsy, lekko czerwone duże usta, i idealną talię. Mimo wszystko czegoś w sobie nie akceptuje sama nie wiem czego. Może to przez to, że mamy same cudne domowniczki każda z nas jest inna, ale piękna.
Po około 30 minutach zawołała nas mama Zuzi na pyszne śniadanie.
Chwilkę po nim zebraliśmy się wszyscy na zakupy było coś około godziny 9:30. Zwiedziliśmy chyba wszystkie sklepy w galerii zajęło nam to mnóstwo czasu i przy okazji wydaliśmy mnóstwo pieniędzy.
- To, jak dziewczyny macie wszystko? - Zapytał Marcus, podchodząc do nas
- Chyba tak - Odpowiedziałyśmy i razem z chłopakami wracaliśmy do domu
- Ej nie chce was niepokoić, ale jest już 13:30, a musimy się jeszcze przygotować. - Powiedziała Martyna
- O mój boże już? - Powiedziała Zuza. W tym momencie wszyscy ruszyliśmy szybciej i po chwili byliśmy już w domu.
Każda z nas pobiegła do pokoju się w coś przebrać. Ja założyłam szare dresy i wbiegłam do naszego studia streamerskiego. Okazało się, że już każdy na mnie czekał, usiadłam przy komputerze i każdy z nas odpalił link, który przekierował nas na Discorda Dsmp.
O widzę, że się pojawiliście bardzo nam miło - Napisał Dream na chacie
Może zagrajmy w Minecrafta i przy tym się poznamy - Napisał Karl
- O nie, Ala masz przejebane - powiedział po cichu do mnie marcus
- Mhm wiem wiem, ale nie mamy wyboru. - odpowiedziałam
Jasne czemu nie - Odpisałam na wiadomość od Karla
Dream zadzwonił na discordzie i wysłał nam id do gry.
- Hejka, miło was poznać - powiedział Sapnap, gdy tylko się połaczyliśmy.
Rozmowa przebiegła bardzo przyjemnie, każdy z nas był lekko poddenerwowany zdecydowanie było to po nas słychać i widać.
- Ile macie lat? - Zapytał Dream
- Ja mam 16 jak prawie każdy z nas, Ala jest najstarsza ma 17 lat - Powiedziała Victoria
- O, czyli jest najstarsza tak jak ja - powiedział George
- T- tak jakoś tak wyszło - odpowiedziałam zdenerwowana
- Wiecie co sporo już o was wiemy, obserwujemy was od dwóch miesięcy i bardzo nam się to spodobało, że jesteście sobą. Wielokrotnie powtarzaliście, że chcecie z nas brać przykład, że jesteśmy takimi waszymi idolami. Wspólnie z całym teamem chcieli byśmy się was zapytać chcieli byście dołączyć do nas? - Zapytał Dream
- Ojeju Dziękujemy bardzo. Jasne, że byśmy chcieli - Odpowiedziałam na pytanie Dreama
- Nie ma za co i bardzo dziękujemy wam za spotkanie. Chcecie zrobić wspólnego streama jutro w niedziele?
Każdy z nas się zgodził po jakimś czasie nasze spotkanie się zakończyło.
Z całym DSMP wymieniliśmy się numerami. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Pod wieczór zrobiliśmy mini imprezę dla siebie świętując nasz sukces.
Ja położyłam się wcześniej w końcu dzisiaj spałam tylko dwie godziny i przez cały dzień byłam niesamowicie zmęczona.
W pewnej chwili przyszła do mnie wiadomość.
Hejka, Ala tak? - okazało się, że napisał do mnie George. Ze zwykłego "Hejka, Ala tak?" przepisałam razem z nim pół nocy, aż znowu położyłam się spać około 4.
CZYTASZ
There is no good end without a bad beginning (DSMP)
RomanceMiłosna historia pomiędzy Alice, a jej najlepszym przyjacielem George'm Davidsonem.